Samolot transportowy An-12 białoruskich linii Grodno rozbił się w środę w pobliżu rosyjskiego miasta Irkuck. Chwilę przed katastrofą maszyna zniknęła z radarów podczas wykonywania drugiego podejścia do lądowania. Trwa akcja ratownicza. Według wstępnych doniesień na pokładzie znajdowało się 8 osób załogi. Co najmniej 2 osoby nie żyją.
Białoruski samolot transportowy należący do linii Grodno rozbił się w regionie irkuckim we wschodniej Syberii - podaje agencja TASS. Maszyna tuż przed katastrofą zniknęła z radarów podczas wykonywania drugiego podejścia do lądowania na lotnisku w Irkucku. Według informacji władz rosyjskich samolot zniknął z radarów wieży kontrolnej o godzinie 14:45 czasu moskiewskiego, 7 km przed docelowym lotniskiem.
Na pokładzie miało się znajdować 8 osób z załogi. Po zderzeniu z ziemią samolot stanął w płomieniach. Na miejscu akcję gaśniczą i ratowniczą prowadzą miejscowe służby.