Powiadomiła o tym ukraińska agencja "UNIAN", powołując się na mera obwodu biełgorodskiego Wiaczesława Gładkowa, który wystąpił w miejscowym kanale telewizyjnym.
Rosjanie udają, że ich domy ucierpieli uszkodzenia w rezultacie wybuchów 3 lipca, które wstrząsnęły miastem położonym 40 kilometrów od granicy z Ukrainą.
Własnoręcznie wybijają szyby i niszczą ściany spodziewając się odszkodowania od władz. Niektórzy zgłaszają również rzekome "uszkodzenia" starych telewizorów i lodówek.
Źródło: Polskie Radio 24

Wideo