Rośnie rynek usług faktoringowych w Polsce. A jak wygląda świadomość przedsiębiorców korzystających z tego typu narzędzi?

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Faktoring to nie jest usługa dla każdego. A już na pewno nie dla przedsiębiorcy, który podchodzi lekceważąco do zapoznania się z jej kosztami czy zrozumieniem specyfiki.
Faktoring to nie jest usługa dla każdego. A już na pewno nie dla przedsiębiorcy, który podchodzi lekceważąco do zapoznania się z jej kosztami czy zrozumieniem specyfiki. Mikhail Nilov/Pexels.com
Nagromadzenie się niezapłaconych faktur to problem, z którym mierzy się obecnie w Polsce niejedno przedsiębiorstwo. Tak jednak być nie musi. Jest kilka sposobów na zapewnienie firmie płynności finansowej. Jeden z nich jest jednak wciąż niedoceniany, choć jego udział w rynku stale rośnie – mowa o faktoringu.

Spis treści

Gdy kontrahent nie wywiąże się na czas ze spłaceniem zobowiązania, może być już za późno. Często zostaje wówczas tylko długa droga sądowa. Gorzej, jeśli zawiedzie w ten sposób nie jeden, a wielu partnerów biznesowych. Wtedy zagrożone może być nawet istnienie firmy. Aby uniknąć najczarniejszego scenariusza, tj. bankructwa, niektórzy przedsiębiorcy stosują znane w Polsce od ponad dwóch dekad narzędzie finansowe – faktoring. Ale czy na pewno dobrze znane?

Czym jest faktoring?

W największym skrócie: faktoring to narzędzie finansowe, które umożliwia otrzymanie należności zaraz po wystawieniu faktury z długim terminem płatności. Brzmi bajecznie, ale wiele osób może się zastanawiać, gdzie jest haczyk. To nie jest usługa dla każdego. A już na pewno nie dla przedsiębiorcy, który podchodzi lekceważąco do zapoznania się z jej kosztami czy zrozumieniem specyfiki.

– Obserwujemy, że świadomość faktoringu na przestrzeni lat zdecydowanie się poprawiła. Przedsiębiorcy, z którymi rozmawiamy, w większości wiedzą czym jest ta usługa. Problem czasem stanowi jej właściwe zrozumienie – niektórzy niesłusznie obawiają się np., że faktoring to głównie czynności windykacyjne, co może wpływać na relacje z kontrahentami – mówi Łukasz Ramczewski, wiceprezes PragmaGO.

Niektórzy czekają zbyt długo

Warto rozwinąć problem, na który wskazał ekspert. Niektórzy przedsiębiorcy czekają z podjęciem działań dotyczących odblokowania zatorów zbyt długo, tj. do chwili upłynięcia wymaganej płatności za pierwszą fakturę. Takie podejście ma swoje uzasadnienie i wynika m.in. z chęci utrzymania dobrych relacji partnerskich, ale koszty tej zwłoki mogą być wysokie. Po pierwsze, ta pierwsza faktura, której termin spłaty upłynął, nie będzie już przedmiotem zainteresowania faktora. Kolejne owszem, ale może przyczynić się do wzrostu wyceny ryzyka dla spłaty pozostałych faktur, a co za tym idzie prowizji faktora.

Niskie marże stanowią większe ryzyko

Jeśli przedsiębiorca źle wyceni swoją usługę i nie nałoży na nią odpowiedniej marży, to może się okazać, że skorzystanie z oferty faktora będzie zbyt drogie. Nie będzie to stanowiło być może problemu dla tych, którzy wkalkulują obsługę transakcji w taką stratę, ponieważ uznają na przykład, że reputacja klienta uległa pogorszeniu i dalsza współpraca będzie niemożliwa. Warto jednak pamiętać, że druga strona zwleka z wykonaniem zobowiązania często nie dlatego, że sama utraciła płynność lub może stać się to niebawem, ale z uwagi na to, że chce jak najdłużej obracać zgromadzonymi środkami. Poznanie partnera biznesowego może się zatem okazać kluczowe w podjęciu właściwej decyzji czy skorzystać z usługi faktoringu, czy nie.

Według danych Polskiego Związku Faktorów, w 2022 r. faktorzy sfinansowali bieżącą działalność krajowych przedsiębiorstw w kwocie blisko 100 mld euro. Oznacza to, że wykupili wierzytelności w formie faktur o łącznej wartości ponad 460 mld zł, czyli o 27 proc. więcej niż w 2021 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rośnie rynek usług faktoringowych w Polsce. A jak wygląda świadomość przedsiębiorców korzystających z tego typu narzędzi? - Strefa Biznesu

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Senna
efaktoring to przede wszystkim bezpieczny rozwój i na to stawiam, odkąd mam ten od NFG to wszystko idzie jakoś łatwiej
J
Jowit14
7 maja, 22:08, Mar:

Faktoring realnie pomaga w prowadzeniu biznesu. Ja zaczałem korztstać z Narodowego Funduszu Gwarancyjnego i jestem zadwolony

I bardzo dobrze, faktoring jest bardzo potrzebny aby działalność mogła na spokojnie zachować swoją płynność finansową. W NFG zawsze kasa była momentalnie od momentu złożenia wniosku, i tak to powinno wyglądać.

M
Mar
Faktoring realnie pomaga w prowadzeniu biznesu. Ja zaczałem korztstać z Narodowego Funduszu Gwarancyjnego i jestem zadwolony
S
Smart
Duża ilość firm nie ma pojęcia o faktoringu, a ja od jakiegoś już czasu korzystam z faktoringu NFG i sobie cenię
C
Ciri
przekonałam się do faktoringu, założyłam tuż przed czasami covidowymi firmę i niestety już na samym początku pojawiło się sporo trudności, dzięki temu rodzajowi finansowania udało się utrzymać na powierzchni, niezłe warunki ma Finea
P
Peter
Etyka. To jest recepta.
Wróć na i.pl Portal i.pl