Kolejny cel rosyjskiej dezinformacji. Wykorzystuje sytuację w rolnictwie
„Rosyjska dezinformacja wykorzystuje protesty sektora rolnego. Promowane są narracje, mające prezentować pogarszający się stan stosunków polsko–ukraińskich” – napisał na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
W ocenie ministra „głównym celem tych działań jest osłabienie chęci niesienia pomocy i prowadzenia biznesu z Ukrainą przez Polskę oraz państwa Unii Europejskiej”.
W ubiegłym miesiącu w Polsce odbyły się protesty rolników, którzy sprzeciwiali się napływowi do Polski zboża z Ukrainy i żądali m.in. nałożenia na nie cła.
Pod koniec ubiegłego miesiąca weszły w życie przepisy dotyczące dodatkowego wsparcie dla producentów kukurydzy, żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta, mieszanek zbożowych lub nasion rzepaku lub rzepiku, w związku ze zwiększonym przywozem zbóż i nasion oleistych z Ukrainy. To łatwy cel dla propagandy - wykorzystać protesty polskich rolników.
Porozumienie z protestującymi rolnikami
27 kwietnia szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podczas briefingu prasowego podkreślił, że po dwóch dniach, a właściwie dwóch tygodniach rozmów i negocjacji z rolnikami protestującymi w Szczecinie „wspólnie doszliśmy do pewnego porozumienia”.
Z kolei przewodniczący rolniczych protestów w Szczecinie ocenił, że rozmowy były bardzo trudne, ale przyniosły efekty. Pytany o to, czy protest w Szczecinie zostanie zakończony, Stanisław Barna powiedział: „Zjeżdżamy z wałów (...), ale protest nie jest zakończony, będzie pogotowie protestacyjne do momentu, gdy załatwimy resztę naszych postulatów”. – Będziemy rozmawiać dalej – dodał.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
Źródło:
