Porozumienie z protestującymi rolnikami
Szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podczas briefingu prasowego w Szczecinie podkreślił, że po dwóch dniach, a właściwie dwóch tygodniach rozmów i negocjacji z rolnikami protestującymi w Szczecinie „wspólnie doszliśmy do pewnego porozumienia”.
Minister rolnictwa podkreślił, że rząd zrealizował już kilka postulatów rolniczych. Przypomniał, że od 15 kwietnia zamknięto polską granicę dla zbóż i towarów przywożonych z Ukrainy. Wydano też odpowiednie rozporządzenia dotyczące dopłat do zbóż i do nawozów. Zrealizowano ponadto postulat rolników, aby pomocą objąć gospodarstwa rolne o powierzchni do 300 ha.
Robert Telus przekazał, że w nocy ze środy na czwartek rolnicy przedstawili kolejny postulat, który dotyczy dopłat do nawozów i zbóż w okresie jesiennym. – Dziś w nocy w rozmowie z panem premierem poszliśmy na kolejne ustępstwa (...) które pomagają polskiemu rolnictwu – poinformował.
Przekazał, że rozmowy z rolnikami będą konstytuowane.
Czy to oznacza koniec protestu?
Z kolei przewodniczący rolniczych protestów w Szczecinie ocenił, że rozmowy były bardzo trudne, ale przyniosły efekty. – Minister Telus podjął po ministrze Henryku Kowalczyku rękawicę i będą dopłaty do 300 ha i do wszystkich zbóż. I o to chodziło nam od początku – przyznał Stanisław Barna. Dodał, że teraz trzeba przypilnować, żeby jak najwięcej zboża upłynnić przed żniwami. Zachęcił też rolników do sprzedaży ziarna z dopłatami.
Pytany o to, czy protest w Szczecinie zostanie zakończony, Stanisław Barna powiedział: „Zjeżdżamy z wałów (...), ale protest nie jest zakończony, będzie pogotowie protestacyjne do momentu, gdy załatwimy resztę naszych postulatów”. – Będziemy rozmawiać dalej – dodał.
Źródło:
