- Kwestia zboża to jest także element bezpieczeństwa państwa, szczególnie w tych trudnych i bardzo wymagających czasach. Od czasu, kiedy przejęliśmy odpowiedzialność za polski rząd przede wszystkim podjęliśmy decyzje, które dość skutecznie chronią Polskę przed niekontrolowanym napływem zboża. Mówimy tu nie tylko o Ukrainie. Jak pamiętacie, wpływało to bardzo niekorzystnie na ceny i możliwość sprzedaży polskiego zboża; część tego zboża zostawała zresztą w Polsce – wskazał na spotkaniu z dziennikarzami na rozbudowanym Terminalu Zbożowym w Porcie Gdańsk, Donald Tusk, podkreślając, że wspomniana sytuacja rodziła emocje i „uzasadnione lęki”.
Terminal Zbożowy w Gdańsku gotów w 2026 roku
Jak tłumaczył, doświadczenia wymusiły stworzenie nowego, państwowego terminala zbożowego, który nie będzie przedsięwzięciem wyłącznie biznesowym i komercyjnym, ale też strategicznym instrumentem i „bezpiecznikiem” do dyspozycji kraju. Stwierdził przy tym, że gdański terminal zbożowy zarządzany przez spółkę „Port Gdański Eksploatacja” będzie służył ochronie narodowych interesów i interesów polskich rolników.
- Dzisiaj nie ma powodu do obaw, ponieważ w Polsce te możliwości przeładunkowe są – mówimy tu o Szczecinie, Gdyni, Gdańsku, Świnoujściu też. W sumie mamy w tej chwili więcej możliwości przeładunkowych niż wykorzystaliśmy to na przykład w roku 2024, ale dla nas bardzo ważne jest, żeby ta rezerwa na ewentualność jakichś napięć na rynku dawała nam możliwość działania elastycznego – podkreślił szef rządu, który zastrzegł, że władze państwowe bezskutecznie ze względów prawnych i własnościowych, usiłowały wcześniej odzyskać kontrolę nad terminalami poza stolicą Pomorza.
- Nie będę się wyzłośliwiał, nie będę wspominał tutaj – powiem wprost – pajacowania niektórych naszych poprzedników, którzy obiecali jak zawsze gruszki na wierzbie czy w tym przypadku: zboże na wierzbie, a tutaj na szczęście mamy już konkretne decyzje – stwierdził Donald Tusk, wskazując, że inwestycja w Terminal Zbożowy w Gdańsku ma zostać zakończona do 2026 roku. Wówczas zdolności przeładunkowe mają zwiększyć się do 2 milionów ton, a w kolejnym roku - do prawie 3 mln ton. Przy czym prawie 400 mln zł na inwestycję ma zostać wydane przez Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A. na infrastrukturę drogową i kolejową.
Duża przepustowość portów to dobre ceny dla rolników
- Duże inwestycje w infrastrukturę portową zapewniają siłę polskiej gospodarce i nie tylko gospodarce morskiej, ale także tym segmentom polskiej gospodarki, które są ściśle z nią związanych; w tym sektorowi rolnemu, rolno-spożywczemu, przetwórczemu – wyliczał, towarzyszący premierowi, szef resortu infrastruktury, Dariusz Klimczak i tłumaczył, że dziś polskie porty, zwiększające dochodowość netto z 17 do 25 procent, są „naprawdę w dobrej kondycji finansowej”.
Minister podkreślił, że kluczowa jest duża przepustowość infrastruktury portowej, która oznacza również dobre ceny dla rolników, a rozbudowa terminala zbożowego zwiększyć ma pojemność magazynów z 30 tysięcy ton do ponad 150 tys. ton.
- Panowie patrzą strategicznie – z punktu widzenia Polski i bardzo się cieszymy z tego rozwoju i z tej nowej inwestycji, ale także tutaj w Gdańsku potrzebujemy również tej współpracy związanej chociażby właśnie z transportem – mówiła prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz. - Dlatego tak cieszymy się, że to zboże będzie przede wszystkim transportowane koleją, bo tu też chodzi o naszą przyszłość. Dlatego: dziękuję. Trzymam kciuki za Zarząd Morskiego Portu Gdańsk i na pewno będziemy wspierać, ale liczymy także na dalszą współpracę – zadeklarowała.
"Dziennik Bałtycki" jest na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl w internecie
