Rosyjskie dowództwo brutalnie łamie opornych żołnierzy, którzy nie chcą walczyć na Ukrainie

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Rosyjscy żołnierze patrolują ulice Malitopola na południu Ukrainy.
Rosyjscy żołnierze patrolują ulice Malitopola na południu Ukrainy. AP/Associated Press/East News
Moskwa ma nie tylko problem z brakiem odpowiedniej liczby żołnierzy. Nawet ci, którzy podpisali kontrakty, są przeciwni kierowaniu ich na front. Dowództwo ma jednak sposoby, by takich złamać.

Rosyjscy żołnierze kontraktowi, którzy odmawiają walki na Ukrainie, trafiają do aresztów w Ługańsku, gdzie są torturowani i zmuszani do powrotu na front - donosi portal The Insider.

O tych praktykach opowiedział dziennikarzom ojciec jednego z żołnierzy, pod warunkiem zachowania jego anonimowości.

Żołnierzom obiecano urlop po trzech miesiącach służby i możliwość wycofania się z wojny. Dowództwo złamało umowę, gdy niektórzy żołnierze zapowiedzieli, że nie wrócą na front. Opornych aresztowano i odesłano do miasta Brianka, w obwodzie ługańskim.

Trzymano ich za kratami, torturowano, by zmienili zdanie. Byli oni przetrzymywani w strasznych warunkach, a relacje naocznych świadków wspominały o „dołach” i „torturach”.

W samym tylko Ługańsku trzymanych jest pod strażą prawie 250 rosyjskich żołnierzy z różnych jednostek. Wielu, z braku miejsca w aresztach, umieszczono w piwnicach i garażach.

Syn mężczyzny, z którym rozmawiał The Insider, i jego koledzy z jednostki na Sachalinie, zbuntowali się przeciwko skierowaniu ich na front. Wtedy zamknięto ich w piwnicy. Najpierw pracowali przy rozładunku, potem byli bici i torturowani.

Wszyscy dostali propozycję: pojadą na front albo będą tkwić pod strażą. Od 19 lipca ojciec tego żołnierza nie ma z synem żadnego kontaktu.

mm

od 12 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl