Sektor rybołówstwa w obliczu zmian
Polskie rybołówstwo, zatrudniające blisko 2,5 tys. osób i operujące ok. 800 statkami rybackimi, zmaga się z problemami związanymi z przetrzebioną populacją ryb i pogarszającym się stanem morskiego ekosystemu. Autorzy raportu Fundacji Instrat zwracają uwagę na dynamiczne kurczenie się sektora, co jest wynikiem między innymi zmian klimatycznych, malejącej populacji ryb i rosnącej temperatury wody. W konsekwencji, rybacy są w stanie poławiać coraz mniejsze ilości ryb, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu z nich.
Morskie farmy wiatrowe jako szansa
Raport podkreśla, że rozwój morskich farm wiatrowych na Bałtyku może przynieść sektorowi rybołówstwa nowe możliwości, w tym potencjalne zatrudnienie oraz rekompensaty za ograniczenie połowów. – W rezultacie rybacy mogą poławiać coraz mniejsze ilości ryb. Aby nie pogarszać tej sytuacji, istotne jest stworzenie jasnych i jak najmniej restrykcyjnych zasad użytkowania akwenów dla morskiej energetyki wiatrowej przy zachowaniu bezpieczeństwa oraz ustalenie warunków rekompensat dla rybaków za ewentualne straty związane z ograniczeniem połowów – stwierdzili eksperci fundacji.
– Nie mniej ważna będzie możliwość uwzględnienia polskich statków rybackich jako potencjalnych usługodawców dla sektora zielonej energii. Rybołówstwo jest dziś w słabej kondycji, a inwestycje w rozwój morskich farm wiatrowych na Bałtyku mogą być ważną pomocą i szansą na przyszłość dla sektora rybackiego – ocenił Marcin Jodko, armator z Ustki i prezes Krajowej Izby Producentów Ryb.
Perspektywy zatrudnienia i szkolenia
Choć rozwój MEW ma wykreować 63 tys. miejsc pracy, to zdaniem autorów raportu, rybacy mogą mieć ograniczony dostęp do tych nowych miejsc z powodu różnic w kwalifikacjach czy barier językowych. Niemniej, sektor MEW oferuje szkolenia mające na celu przygotowanie rybaków do pracy w nowej branży.

– W obliczu niepewności zatrudnienia, trudno jest pozyskiwać te kompetencje na własną rękę. Branża MEW wychodzi jednak naprzeciw z ofertą szkoleniową – zaznaczył Piotr Siwiński, analityk ds. morskiej energetyki wiatrowej Fundacji Instrat.
Dążenie Unii Europejskiej do neutralności klimatycznej wiąże się z hojnym finansowaniem pracowników z sektorów objętych transformacją energetyczną, w tym rybołówstwa. – Dla rybołówstwa sprawiedliwa transformacja może oznaczać zwiększanie odporności rybaków na nowe wyzwania społeczne, gospodarcze i środowiskowe – ocenili autorzy raportu, wskazując na mechanizm sprawiedliwej transformacji jako narzędzie wsparcia.
– Obecnie trudno jest oszacować liczbę, czy procent rybaków, którzy zostaną zatrudnieni w sektorze. Jedno jest jednak pewne – sprawiedliwa transformacja rybołówstwa bałtyckiego już się dzieje, głównie za sprawą programów operacyjnych. Dopełnieniem procesu mogłaby być ściślejsza współpraca sektora rybackiego z sektorem offshore oraz bogatsza oferta pracy dla rybaków, zwłaszcza członków załóg – podsumowała Iwona Bojadżijewa, autorka raportu i kierowniczka projektów w Fundacji Instrat.
W świetle przedstawionych informacji, rozwój morskich farm wiatrowych na Bałtyku wydaje się być nie tylko krokiem w kierunku dekarbonizacji polskiego miksu energetycznego, ale również szansą na nową przyszłość dla polskiego rybołówstwa. Adaptacja do nowych warunków i wykorzystanie możliwości, jakie niesie ze sobą rozwój zielonej energii, może okazać się kluczem do przetrwania i rozwoju tego tradycyjnego sektora.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
źródło: PAP
