Rywalka Marianny Schreiber oskarża ją o swoje aresztowanie

Przeżyjmy to jeszcze raz: na noc przed walką z żoną znanego polityka PiS i wówczas kandydata na prezydenta Bydgoszczy, Goha Zwierzyńska została aresztowana na 45 dni. Marianna Schreiber relacjonowała wówczas moment zatrzymania oraz całą tę sytuację w social mediach i obiecała, że nie zostawi tak sprawy. W tym celu udała się na łódzki komisariat, dokąd przewieziono Gohę, i domagała się wyjaśnienia sprawy. Walka ostatecznie nie doszła do skutku.

Marianka, idę po ciebie! Wiem, komu to zawdzięczam i czemu tu wylądowałam.Wszystko wyjaśnimy sobie w oktagonie. Pamiętaj, jestem zawzięta! Nie podaruję ci tego. Do obaczenia niedługo! 8 czerwca czekam na ciebie! - odgrażała się Goha w nagraniu zrealizowanym krótko po wyjściu z aresztu.

W wywiadzie udzielonym youtuberowi Arturowi Przybyszowi Goha potwierdziła swoje zarzuty wobec Schreiber. Tym razem konkretne zarzuty zaadresowała jednak wobec męża swojej rywalki:

Byłam w szoku. Myślałam, że to będzie – jak już tak chcieli – tak po walce, ale wiem, że za moim zatrzymaniem – doszły mnie takie słuchy – stoi Marianna. Bo to jest tak jakby… No, na pewno jej mąż. Tu chodzi o politykę i tyle mam do powiedzenia. Ale ja wrócę po nią – utrzymywała aresztowana.

Dopytywana, dlaczego Marianna miałaby chcieć takiego rozwiązania sytuacji, skoro zaangażowała się w próby uwolnienia swojej przeciwniczki przed walką, Goha złagodziła swoje oskarżenia:

Myślę, że to raczej jej mąż miał udział [w zatrzymaniu – red.]. Bo jeśli ona by nie chciała, to by się jej to wymkło gdzieś podczas konferencji, bo to się nie da tak, żeby nie wymkło się, gdyby ktoś nie chciał. Tak mi się wydaje, że to jej mąż. Stawiam na niego od początku – zastanawiała się matka Daniela Magicala.

Choć zatrzymana nie doprecyzowała, skąd powzięła pomysł, że winnym udaremnienia jej walki jest mąż Marianny Schreiber, który w tamtym czasie ubiegał się o fotel prezydenta Bydgoszczy, faktem jest, że żona tego znanego polityka Prawa i Sprawiedliwości miała swój pojedynek z Gohą zaplanowany na miesiąc przed wyborami samorządowymi. Wielu komentatorów w mediach społecznościowych upatrywało w aktywności Marianny czynnika, który zadecyduje o porażce jej męża w nadchodzącym wyborczym starciu. Choć nieco ponad tydzień przed zaplanowaną walką Łukasz Schreiber na łamach lokalnego bydgoskiego portalu ogłosił rozstanie z żoną, ta pomimo targających nią początkowo wątpliwości zdecydowała jednak o tym, że nie wycofa się ze starcia z kontrowersyjną patostreamerką.

Kochani, z uwagi na różne sytuacje, które są opisywane w internecie, nie wiem, czy będę w stanie walczyć z Gohą. Nie wiem, czy mam siłę na to – mówiła wówczas roztrzęsiona i zapłakana Schreiber w nagraniu wideo, opublikowanym w serwisie X.

Walka Marianny mogła być jednak nie w smak nie tylko jej mężowi, ale także i teściowi: Grzegorz Schreiber jest również politykiem Prawa i Sprawiedliwości, który od 2018 roku piastował stanowisko marszałka województwa łódzkiego. Portal i.pl, dowiedziawszy się o zatrzymaniu Gohy Magical w Łodzi tuż przed walką zaplanowaną na 9 marca zadał pytanie Mariannie Schreiber, czy za udaremnieniem jej walki z Gohą Zwierzyńską może stać ojciec jej męża, a cała sprawa jest sterowana politycznie, jednak nie uzyskał wówczas odpowiedzi na to pytanie.

Małgorzata Zwierzyńska, znana szerzej jako Goha Magical albo Margaret to matka patostreamera Daniela Magicala z Torunia. Przez lata wraz z synem produkowała patologiczne transmisje internetowe na żywo.

Daniel Magical na żywo pokazywał sceny z życia swojej rodziny: picie na umór, awantury, wulgarne wyzwiska, rękoczyny. Oglądający wpłacali pieniądze i biznes się kręcił. Streamy skończyły się za sprawą prokuratury i sądu. Finału historii jednak to nie oznacza, bo toruńscy śledczy ostro zabrali się za całą rodzinę - donosiła Małgorzata Oberlan na łamach "Nowości. Dziennik Toruński".

Zarzuty, jakie dotychczas postawiła Zwierzyńskiej prokuratura, dotyczyły między innymi znieważenia na wizji fryzjerki oraz znęcania się nad swoim konkubentem.