- Nowo utworzona Izba Dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych prawem Unii – oświadczył dziś Jewgienij Tanczew, rzecznik generalny TSUE.
Zdaniem rzecznika generalnego Jewgienija Tanczewa Izba Dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej w rozumieniu prawa Unii w świetle roli, jaką organy ustawodawcze odgrywają przy wyborze 15 sędziów będących członkami Krajowej Rady Sądownictwa (KRS), oraz roli, jaką ten organ odgrywa przy przeprowadzaniu naboru sędziów, którzy mogą zostać powołani przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej do Izby Dyscyplinarnej.
Trybunał ma wydać orzeczenie w tej sprawie jesienią. Opinia rzecznika go nie wiąże, ale najczęściej jest uwzględniana. Jeśli tak się stanie podważony zostanie jeden z kluczowych elementów reformy sądownictwa Prawa i Sprawiedliwości, czyli wybór KRS-u.
Powodem rozprawy w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej były pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego, które dotyczą m.in. tego, czy po przeprowadzonych reformach KRS jest w stanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w Polsce.
Pytania prejudycjalne Sąd Najwyższy skierował do TSUE jesienią 2018 r. Odpowiadając na nie TSUE ma zdecydować, czy nowa Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego może być - na gruncie traktatów unijnych - uznana za sąd niezależny i niezawisły, skoro jej członkowie zostali wyłonieni z pomocą obecnej KRS. Sprawa ma znaczenie fundamentalne, bo ewentualne orzeczenie potwierdzi lub nie legalność KRS, a tym samym decyduje o nominacjach sędziowskich oraz legalność Izby Dyscyplinarnej (organu, który prowadzi postępowania dyscyplinarne wobec sędziów).
W sprawie odbyły się dwie rozprawy. Swoje racje przedstawiali przedstawiciele Krajowej Rady Sądownictwa: sędziowie Dagmara Pawełczyk-Woicka i Jarosław Dudzicz. Oboje są prezesami sądów z nominacji ministra Zbigniewa Ziobry. Zarzuty dotyczące upolitycznienia KRS oraz braku niezależności i kwestionowanie jej wyboru uznali za kuriozalne. - Tak naprawdę chodzi o wrażenie, nie o fakty, nie o zgodność z prawem, jeżeli chodzi o KRS czy Izbę Dyscyplinarną. Tylko chodzi o wrażenie, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem niezależnym. No to w kategorii wrażeń nie możemy się poruszać, to nie jest kategoria prawna - powiedział Jarosław Dudzicz z KRS.
Sąd Najwyższy reprezentują w Luksemburgu mecenasi Sylwia Gregorczyk-Abram oraz Michał Wawrykiewicz. Ich zdaniem obecna KRS, w której większość sędziowska wybierana jest przez większość sejmową, a nie jak wcześniej przez środowiska sędziowskie, nie gwarantuje jej niezależności od polityków. Argumentują, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, w obecnym składzie wyłoniona przez nową KRS, nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, w związku z tym nie ma waloru orzeczniczego i nie powinna funkcjonować.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
