Kasacja zostanie rozpoznana przez Sąd Najwyższy 24 lipca. Tymczasem od tej makabrycznej zbrodni na jednym z sokólskich osiedli minęło już ponad 10 lat.
Czytaj też: Białystok. Brutalne zabójstwo przy ul. św. Wojciecha. Syn usłyszał wyrok: 12 lat więzienia (zdjęcia)
Było to 21 stycznia 2009 r. Dwaj oskarżeni mieli wtedy po 17 lat. Jeden – 18. To mieszkańcy Sokółki. Tego dnia zrobili sobie wagary w szkole. Przyszli do Agnieszki na kawę. Ona znała z widzenia tylko jednego z chłopaków, ale była ufna. Wpuściła ich do środka. Z ustaleń sądu wynika, że jeden z gości rzucił się na nią. Pozostali przytrzymywali. Sprawcy byli wyjątkowo brutalni. Kobieta wyrywała się, krzyczała. Chcieli, by uprawiała z nimi seks. Gdy się sprzeciwiła, pobili ją, dusili. Zgwałcili. Potem, by uciszyć, zadali nożem co najmniej 25 ciosów, głównie w szyję i klatkę piersiową. Potem zacierali ślady zbrodni i splądrowali mieszkanie, zabierając m.in. laptop i pierścionek. Zmasakrowane zwłoki wnuczki znalazła babcia, która z nią mieszkała.
Na miejscu zbrodni sprawcy zostawili odciski palców i ślady biologiczne. Ale ich właścicieli nie ustalono. Śledztwo umorzono. Przełom nastąpił w 2014 r., kiedy sprawą zajęli się policjanci z tzw. archiwum X. Okazało się, że jeden z podejrzewanych od kilku lat przebywa w zakładzie karnym, gdzie odsiaduje wyrok za inne przestępstwo. Wskazał wspólników. Zostali zatrzymani w Anglii.
Zobacz: Brutalne zabójstwo mieszkańca Czeremchy. Zwłoki rozszarpały zwierzęta. Zabójcy usłyszeli wyroki
W wyniku procesu przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, cała trójka została skazana. Sąd zróżnicował kary w zależności od roli, jaką oskarżeni pełnili w zabójstwie. I tak mężczyzna, który wskazał pozostałych sprawców, usłyszał wyrok 12 lat więzienia (on jako jedyny przyznał się do winy). Pozostali po 15 i 25 lat pozbawienia wolności. Orzeczenie to w listopadzie 2016 r. utrzymał Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Uczynił to ponownie w lutym 2018 r., po tym jak Sąd Najwyższy uchylił wyrok na skutek uchybień formalnych.
Te okrutne zbrodnie wydarzyły się w Podlaskiem. Palili, gwał...
