O tym, że sąd skazał posła Pawła Kukiza, jako pierwszy poinformował portal 24legnica.pl. Chodzi o manifestację z 2014 roku. Wtedy Ruch Narodowy zorganizował manifestację w Warszawie przeciwko rządowi. Robert Winnicki miał zachęcać do tego, żeby tłum przerwał kordon policji i wdarł się do budynku Sejmu.
Jeżeli wyrok się uprawomocni, to Winnicki może stracić mandat posła. Zapowiedział on, że będzie się odwoływał od decyzji sądu. Wydał także w tej sprawie oświadczenie na swoim Facebooku. Jego treść poniżej.
Bolek Bolkiem, a tymczasem zapadły wyroki w sprawie afery taśmowej. Konkretnie - wyroki za manifestacje antyrządowe Ruchu Narodowego, które organizowaliśmy po wybuchu afery taśmowej. Jako jedyni wyprowadziliśmy wtedy ludzi na ulicę, domagając się dymisji rządu Tuska, Sienkiewicza i spółki. Wśród skazanych - m.in. Artur Zawisza i ja. Od wyroków będziemy składać apelacje. Póki co, do odpowiedzialności nie został pociągnięty nikt z aferzystów - tylko my, którzy przeciwko nim protestowaliśmy. Broni nie składamy. Będę czynił starania, by postawić, przynajmniej niektórych, "bohaterów" afery taśmowej, przed Trybunałem Stanu. Państwo, które nie pociąga szkodzących mu, nie tylko do odpowiedzialności karnej, ale i politycznej, nie jest traktowane poważnie ani przez swoich obywateli, ani przez zagranicę. Osądzenie aferzystów minionego ćwierćwiecza to jeden z koniecznych warunków odbudowy poczucia sprawiedliwości i powagi państwa polskiego.