Anna Król i Zbigniew Zamróz, uczestnicy 3. edycji "Sanatorium miłości", zaręczyli się niedawno w "Pytaniu na śniadanie", na oczach milionów widzów oraz prowadzących Izabelli Krzan i Tomasza Wolnego. Marta Manowska, prowadząca program, już może szykować się na kolejne wesele!
Dla tych, którzy nie śledzili życia kuracjuszy po zakończeniu emisji, informacja ta mogła wydawać się co najmniej dziwna, ponieważ nie wyjechali z Polanicy-Zdroju jako para. Co więcej, ich relacja w oku kamery była burzliwa - od łez szczęścia po łzy zazdrości. Okazuje się, że zarówno Anna, jak i Zbyszek mają zupełnie inne wspomnienia z turnusu.
"To "coś" nas do siebie przyciągało od pierwszego spojrzenia. Lubiliśmy czuć swoją obecność, lubiliśmy spędzać czas razem. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że nigdy nie byliśmy ze Zbyszkiem pokłóceni. Może tak odbierał to widz, może tak było widać, ale tak nie było. Od samego początku mieliśmy przyjacielskie relacje. Oboje chcieliśmy kontynuować naszą znajomość po programie i tak jest" - opowiada Anna Król.
Choć nie ma jeszcze wyznaczonej daty ślubu, a narzeczonych dzieli 1200 kilometrów (Anna mieszka na południu Polski, Zbyszek nad morzem), to zgodnie przyznają, że decyzja o wspólnym życiu obojgu dodała skrzydeł.
Autor: Beata Banasiewicz/AKPA
"Sanatorium miłości 3". Anna Król i Zbigniew Zamróz. Wspólne...
