Sejm zajął się projektem o refundacji in vitro
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, minister zdrowia miałby opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe.
Agnieszka Pomaska (KO) wskazana do reprezentowania Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej stwierdziła, że ma wyjątkowy zaszczyt przedstawić obywatelski projekt o finansowaniu procedury in vitro z budżetu państwa.
"Ta debata odbywa się w wyjątkowym czasie. Na ulicach polskich miast i miasteczek tysiące polskich kobiet i wspierających ich mężczyzn walczy o podstawowe prawa kobiet, o prawo do bezpiecznej ciąży” – wskazała, nawiązując do manifestacji związanych ze śmiercią ciężarnej 33-latki w nowotarskim szpitalu.
Posłowie o projekcie
Elżbieta Płonka (PiS) stwierdziła, że w Sejmie należy mówić przed wszystkim o faktach, a mniej o emocjach. "Pragnienie macierzyństwa jest naturalnym pragnieniem i marzeniem zdecydowanej większości kobiet. (…) Niepłodność jest stanem wymagającym złożonej diagnostyki" - mówiła.
Wskazała, że naprotechnologia leczy lub wykrywa przyczyny niepłodności, zaś in vitro nie prowadzi do ustąpienia faktu niepłodności.
"Prawo i Sprawiedliwość, jako partia prawicowa jest za życiem i za prawem naturalnym, ale mając zastrzeżenia moralne i bioetyczne nie narzuca posłom trybu głosowania pozostawiając indywidualną decyzję" – poinformowała.
Monika Wielichowska (KO) przypominała, że metoda in vitro jest znana od ponad 40 lat i dzięki niej urodziły się miliony dzieci. Wanda Nowicka (Lewica) zadeklarowała, że Lewica gorąco popiera projekt obywatelski. Podkreślała, że in vitro jest skuteczną metodą zajścia w ciążę, dzięki której w Polsce urodziło się, co najmniej 100 tys. dzieci.
Małgorzata Rozenek-Majdan broni in-vitro
Jako przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej głos zabrała także Małgorzata Rozenek-Majdan.
"Gdyby nie możliwość, którą in vitro mi stworzyło, prawdopodobnie nigdy nie zostałabym mamą, a to najważniejsza rzecz, jaką mogę przeżywać” – mówiła.
Zaapelowała – m.in. jako aktywistka i pacjenta - do większości rządzącej o poparcie inicjatywy, by 500 tys. osób, które podpisały się pod projektem i 3 mln, które walczą z niepłodnością nie zostały same.
Ryszard Terlecki (PiS) przekazał, że marszałek Sejmu proponuje, by projektem zajęła się sejmowa komisja zdrowia. Nikt nie zgłosił sprzeciwu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl

Źródło: