
Sekcja zwłok Matthewa Perry'ego
Śmierć Matthewa Perry'ego wstrząsnęła rozrywkowym światem. Informacja o tym, że gwiazdor "Przyjaciół" nie żyje, obiegła internet w niezwykłym tempie, a teraz pojawiają się nowe informacje i szczegóły dotyczące ostatnich chwil życia artysty.
Portal "TMZ" dotarł do wyniku sekcji zwłok Matthewa Perry'ego, który w głównej mierze miał dotyczyć narkotyków. Raport wykluczył niektóre leki z organizmu aktora.
Zaznacza się jednak, że na pełny obraz stanu organizmu zmarłego chwilę przed śmiercią trzeba będzie poczekać kilka miesięcy.
CZy Matthew Perry był pod wpływem narkotyków?
Pierwsze z wyników wykluczyły, że w chwili śmierci w organizmie Matthew Perry'ego znajdowały się metamfetamina oraz fentanyl. Najnowsze raporty wskazują również, że artysta nie przebywał zbyt długo w wannie z hydromasażem, gdzie odkryto jego ciało.
To jednak pierwsze testy z wielu badań, jakie mają zostać zrobione w najbliższym czasie. Przesłanie dokładniejszego raportu toksykologicznego wymaga wielu miesięcy, po których koroner dopiero będzie w stanie potwierdzić oficjalną przyczynę śmierci.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Zadaniem badaczy będzie sprawdzić poziom leków na receptę w organizmie aktora, a także innych nielegalnych narkotyków, jak metamfetamina i fentanyl, które już potwierdzono.
W rezydencji w Los Angeles aktora policja znalazła leki przeciwdepresyjne, przeciwlękowe, a także leki na POChP.
POChP, czyli przewlekła obturacyjna choroba płuc, odnosi się do grupy chorób układu oddechowego i przepływu powietrza, do których zalicza się rozedmę płuc lub przewlekłe zapalenie oskrzeli.