- Wystawa została tak pomyślana, by zobrazować wszystkie etapy powstawania filmu animowanego: od przedstawienia mistrzów animacji, przez koncepcyjne prace nad filmem (scenariusz, powstawanie lalek i scenografii), aż po pracę na planie - wyjaśnia Paulina Zacharek, dyrektor muzeum. - Zwiedzający będą mogli odwiedzić plan najnowszej produkcji Se-ma-fora, "Zajączka Parauszka".
Ekspozycję tworzą szklane kieszenie, w których prezentowane są lalki z najważniejszych produkcji Se-ma-fora: "Przygód Pingwina Pik-Poka", "Trzech misiów", "Mordziaków", "Maurycego i Hawranka", "Kolorowego świata Pacyka" i innych. Jest także miejsce dla scenografii i lalek z pierwszego odcinka "Misia Uszatka" z 1962 r. W muzeum znajduje się też największy w Polsce stół do przygotowywania wieloplanowych animacji plastycznych.
- Na takim stole powstawały odcinki przygód wróbla Ćwirka, "Zaczarowanego ołówka" czy słynne "Muminki". Dokładnie na tym stole zrealizowany został ostatni film Andrzeja Czeczota, "Eden" - wyjaśnia Zbigniew Żmudzki, prezes studia Se-ma-for Produkcja Filmowa.
Inauguracji Muzeum Animacji Se-ma-for będzie towarzyszyć specjalnie przygotowany program dni otwartych. W czwartek, 11 października o godz. 18 odbędzie się oficjalne otwarcie, a dzień później akcja dla szkół "Muzeum uczy". 13 października to "Dzień Mistrzów". Muzeum odwiedzą wtedy ojcowie polskich animacji: Witold Giersz i zdobywca Oscara za "Tango" Zbigniew Rybczyński. Dzień później będzie można m.in. wziąć udział w warsztatach z elementami dubbingu "Kto stoi za bajką?".
Warto wybrać się wtedy do muzeum przy ul. Targowej 1/3, bo potem bilety będą nieco droższe (15 zł normalny i 12 zł ulgowy). - Jako niepaństwowe muzeum utrzymujemy się z biletów i pozyskanych grantów. Ale w bilety wliczone są też pokazy dowolnie wybranych filmów w naszym kinie. Można je oglądać do samego rana - przekonuje Zbigniew Żmudzki.