W poniedziałek (21 października) przed południem wiele instytucji, mieszczących się we Wrocławiu i okolicach miasta, otrzymało maila z informacją o podłożeniu środków wybuchowych bądź rozpyleniu środka trującego. W części z nich podjęto decyzje o ewakuacji.
Zobacz tez: Awarie i planowane wyłączenia wody i prądu we Wrocławiu dotkną mieszkańców kilkudziesięciu ulic
Taka sytuacja miała miejsce m.in. w siedzibie Prokuratury Okręgowej przy ul. Podwale we Wrocławiu. Jak przekazuje Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka prasowa instytucji, anonimowy nadawca wysłał kaskadowego maila (do wielu adresatów - red.) z informacją o rozpyleniu niebezpiecznej substancji.
- Prokurator Okręgowy podjął decyzję o ewakuacji. Wezwano straż pożarną oraz policję. Służby działały na miejscu przez 1,5 godziny. Stwierdzono brak zagrożenia - przekazuje w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wrocławskiej" Karolina Stocka-Mycek.
Zobacz też:
Alarmy bombowe we Wrocławiu i okolicy
Według rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, do podobnych zdarzeń doszło na terenie powiatu oławskiego. W Jelczu-Laskowicach ewakuowano szkołę, która mieści się przy ul. Techników. To zgłoszenie również okazało się fałszywe.
- Informacja o rzekomej bombie w szkole na ul. Techników w Jelczu-Laskowicach, która wpłynęła drogą mailową, okazała się fałszywa. Służby natychmiast zareagowały i podjęły odpowiednie działania, jednak po szczegółowej weryfikacji zagrożenie nie zostało potwierdzone. Podobne fałszywe alarmy dotknęły również inne instytucje na terenie Dolnego Śląska, zmuszając służby do stanu gotowości. Pamiętajmy, że takie sytuacje są nie tylko nieodpowiedzialne, ale również obciążają zasoby, które mogłyby być użyte tam, gdzie realnie są potrzebne. Każda taka informacja, nawet jeśli wydaje się nieprawdopodobna, musi być skrupulatnie sprawdzona dla zapewnienia bezpieczeństwa - przekazuje portal Oława na Sygnale.
W tym miejscu znajduje się budynek prokuratury:
