Silny wiatr i burze nad Podkarpaciem. W Nowym Narcie drzewo spadło na samochód, jest jedna ofiara śmiertelna [AKTUALIZACJA]

gkr
Wypadek w Nowym Narcie.
Wypadek w Nowym Narcie. KWP Rzeszów
Nie żyje kierowca samochodu przygniecionego przez spadające drzewo. Do tragicznego wypadku doszło w Nowym Narcie, w powiecie niżańskim. Autem podróżowały cztery osoby.

Nad województwem podkarpackim przechodzą gwałtowne burze, wieje też silny wiatr, którego prędkość miejscami dochodzi do 100 km/h.

Strażacy przy usuwaniu skutków nawałnic interweniowali dziś już ponad 130 razy. Większość interwencji dotyczyła usuwania połamanych drzew i konarów, strażacy pomagali też zabezpieczać pokrycia dachowe na budynkach mieszkalnych i gospodarczych.

Drzewo spadło na samochód, kierowca nie żyje

Niestety, na Podkarpaciu doszło też do śmiertelnego wypadku.

- Tuż po godz. 16, w Nowym Narcie, w powiecie niżańskim, na przejeżdżające auto spadło drzewo. Samochodem podróżowały cztery osoby. Niestety, kierowcy nie udało się pomóc, zginął na miejscu. Dwie ranne osoby zostały zabrane do szpitala, czwarta osoba nie odniosła obrażeń

- mówi mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.

Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach leżajskim, mieleckim, dębickim i rzeszowskim.

Aktualizacja

260 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków frontu burzowego, który przechodził w poniedziałek wieczorem przez nasze województwo.

- Większość naszych interewencji dotyczyła usuwania powalonych drzew i konarów z jezdni i chodników - mówi Marcin Betleja z KW PSP w Rzeszowie. - Niestety, doszło też do tragicznego zdarzenia. Po godz. 16 na przejeżdżające auto spadło złamane drzewo.

Do wypadku doszło w Nowym Narcie w pow. niżańskim. Autem podróżowały 4 osoby. Na miejscu zginął 42-letni kierowca. Dwoje pasażerów z obrażeniami trafiło do szpitala.

Wypadek w Nowym Narcie.

Silny wiatr i burze nad Podkarpaciem. W Nowym Narcie drzewo ...

Drzewa uszkodziły także domy mieszkalne, m.in. w pow. strzyżowskim oraz pow. dębickim, gdzie drzewo runęło na dom niszcząc dach oraz ściany szczytowe.

- Na szczęście, w tych przypadkach nikomu nic się nie stało - dodaje Marcin Betleja.

Silny wiatr niszczył także przystanki, jak choćby ten w Krasnym w gminie Adamówka.

Silny wiatr i burze nad Podkarpaciem. W Nowym Narcie drzewo spadło na samochód, jest jedna ofiara śmiertelna [AKTUALIZACJA]
Fot. Internautka

- Były plotki, że ma być wyremontowany, ale później okazało się, że nie ma funduszy. Po wczorajszych wiatrach właśnie tak wygląda, przesunął się i lada chwila pewnie runie

- napisała do nas Internautka.

Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach: dębickim, leżajskim, rzeszowskim, kolbuszowskim, strzyżowskim i mieleckim. W usuwanie skutków poniedziałkowych nawałnic zaangażowanych było ponad 1500 strażaków.

W kulminacyjnym momencie wichur bez prądu było ok. 20 tys. odbiorców. Dziś rano bez energii elektrycznej było jeszcze 400 domów. Energetycy sukcesywnie usuwali awarie.

Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek rano na drodze krajowej nr 28, w lesie pomiędzy Dybawką a Prałkowcami pod Przemyślem.- Kierujący oplem nie zauważył w porę przechodzącego przez drogę dzika i potracił go. Jadący za nim na motorze mężczyzna również został zaskoczony tą sytuacją i najechał na leżącego na jezdni dzika, wskutek czego upadł doznając obrażeń ciała - powiedział Marek Janowski, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu.Na miejsce zadysponowano strażaków z Przemyśla, OSP Krasiczyn, pogotowie ratunkowe i policję. Kierujący jednośladem, 53-latek z pow. przemyskiego z urazem głowy został przewieziony na dalsze badania do szpitala. Locha dzika nie przeżyła.Aktualizacja, godz. 10.30Kierujący oplem, 29-letni mieszkaniec pow. przemyskiego wydmuchał 0,8 promila alkoholu. Za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem.Zobacz też: Śmiertelny wypadek w Srocku koło Piotrkowa. Citroen zderzył się z dzikiem

Na drodze krajowej nr 28 pomiędzy Dybawką a Prałkowcami pod ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Silny wiatr i burze nad Podkarpaciem. W Nowym Narcie drzewo spadło na samochód, jest jedna ofiara śmiertelna [AKTUALIZACJA] - Nowiny

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jakby był pomalowany dach, to by nieprzymocowanego przystanku nie przesunęło.

G
Gość
1 października, 07:18, p;p:

Czy Nadbereżny i Weber jeździli do przyjaciela pisiorowego Mariana Banasia od 2019 ministra finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego, od 2019 prezesa Najwyższej Izby Kontroli do Krakowa do jego prywatnego burdelu i wynajmowali pokój na godziny?????

W mieście rządzonym przez pisiorowego prezydenta Lucjusza Nadbereżnego radny powiatowy z Prawa i Sprawiedliwości bije dzieci na lekcji.

Czy Tyza powinien zrzec się mandatu radnego powiatowego???

Marek Tyza radny powiatowy z PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI nauczyciel RELIGI Przewodniczący Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, Sekretarz Komisji Rewizyjne złapał dziecko za szyję i uderz ył głową o ławkę. Do szkoły miało przyjechać pogotowie i zawieźć jedenastolatka bezpośrednio na Oddział Pediatryczny.

W tej sprawie zgłosiliśmy się do dyrektora szkoły. Który potwierdził, że owszem doszło do zdarzenia, które w jego ocenie jest wysoce naganne i nie powinno mieć miejsca.

Do incydentu w szkole doszło 10 września 2019 roku. Grupa chłopców, uczniów piątej klasy, wygłupiała się na tyłach klasy, przesuwając ławkę. Mimo upomnień nauczyciela robili to nadal. W pewnym momencie do jednego z nich podszedł nauczyciel i z impetem złapał go z tyłu za szyję. Z relacji matki, która złożyła pisemną skargę na katechetę wynika, że ściśnięcie było bardzo mocne, trwało dłuższą chwilę. Dziecko wystraszyło się, poczuło piekący ból i ciężko mu było oddychać. Chłopiec rozpłakał się a nauczyciel kazał mu przejść do ławki z przodu i usiąść. Nauczyciel miał jeszcze pięścią uderzyć w biurko.

Tak teraz zachowują się bachory, z domu wynoszą to jak zachowują się na lekcji. Biedny nauczyciel tego nie wytrzymuje i...

G
Gość
1 października, 6:18, p;p:

Czy Nadbereżny i Weber jeździli do przyjaciela pisiorowego Mariana Banasia od 2019 ministra finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego, od 2019 prezesa Najwyższej Izby Kontroli do Krakowa do jego prywatnego burdelu i wynajmowali pokój na godziny?????

W mieście rządzonym przez pisiorowego prezydenta Lucjusza Nadbereżnego radny powiatowy z Prawa i Sprawiedliwości bije dzieci na lekcji.

Czy Tyza powinien zrzec się mandatu radnego powiatowego???

Marek Tyza radny powiatowy z PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI nauczyciel RELIGI Przewodniczący Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, Sekretarz Komisji Rewizyjne złapał dziecko za szyję i uderz ył głową o ławkę. Do szkoły miało przyjechać pogotowie i zawieźć jedenastolatka bezpośrednio na Oddział Pediatryczny.

W tej sprawie zgłosiliśmy się do dyrektora szkoły. Który potwierdził, że owszem doszło do zdarzenia, które w jego ocenie jest wysoce naganne i nie powinno mieć miejsca.

Do incydentu w szkole doszło 10 września 2019 roku. Grupa chłopców, uczniów piątej klasy, wygłupiała się na tyłach klasy, przesuwając ławkę. Mimo upomnień nauczyciela robili to nadal. W pewnym momencie do jednego z nich podszedł nauczyciel i z impetem złapał go z tyłu za szyję. Z relacji matki, która złożyła pisemną skargę na katechetę wynika, że ściśnięcie było bardzo mocne, trwało dłuższą chwilę. Dziecko wystraszyło się, poczuło piekący ból i ciężko mu było oddychać. Chłopiec rozpłakał się a nauczyciel kazał mu przejść do ławki z przodu i usiąść. Nauczyciel miał jeszcze pięścią uderzyć w biurko.

Głupota takich wykolejeńców i psycholi jak ty jest jak widać nie zmierzona. Właśnie złamałeś prawo i naraziłeś się na spore wydatki, a może nawet na 2 lat więzienia. Nie wiem czy ludzie, któych pomawiasz robili czy nie to co im zarzucasz ale nie przedstawiłeś żadnych dowodów, a twój wpis wyczerpuje znamiona przestępstwa. Jakim psycholem trzeba być aby samemu sobie tak szkodzić? I to w imię czego twoich urojonych przekonań trącących chorobą psychiczną? Mam nadzieję, że dotrze do tych ludzi to co o nich napisałeś i trafisz tam gdzie twoje miejsce.

G
Gość
1 października, 7:18, p;p:

Czy Nadbereżny i Weber jeździli do przyjaciela pisiorowego Mariana Banasia od 2019 ministra finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego, od 2019 prezesa Najwyższej Izby Kontroli do Krakowa do jego prywatnego burdelu i wynajmowali pokój na godziny?????

W mieście rządzonym przez pisiorowego prezydenta Lucjusza Nadbereżnego radny powiatowy z Prawa i Sprawiedliwości bije dzieci na lekcji.

Czy Tyza powinien zrzec się mandatu radnego powiatowego???

Marek Tyza radny powiatowy z PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI nauczyciel RELIGI Przewodniczący Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, Sekretarz Komisji Rewizyjne złapał dziecko za szyję i uderz ył głową o ławkę. Do szkoły miało przyjechać pogotowie i zawieźć jedenastolatka bezpośrednio na Oddział Pediatryczny.

W tej sprawie zgłosiliśmy się do dyrektora szkoły. Który potwierdził, że owszem doszło do zdarzenia, które w jego ocenie jest wysoce naganne i nie powinno mieć miejsca.

Do incydentu w szkole doszło 10 września 2019 roku. Grupa chłopców, uczniów piątej klasy, wygłupiała się na tyłach klasy, przesuwając ławkę. Mimo upomnień nauczyciela robili to nadal. W pewnym momencie do jednego z nich podszedł nauczyciel i z impetem złapał go z tyłu za szyję. Z relacji matki, która złożyła pisemną skargę na katechetę wynika, że ściśnięcie było bardzo mocne, trwało dłuższą chwilę. Dziecko wystraszyło się, poczuło piekący ból i ciężko mu było oddychać. Chłopiec rozpłakał się a nauczyciel kazał mu przejść do ławki z przodu i usiąść. Nauczyciel miał jeszcze pięścią uderzyć w biurko.

To artykuł o skutkach silnego wiatru i tragedii śmierci człowieka, a ty tu jakiś interes polityczny próbujesz ugrać. Straszne to...

p
p;p
Czy Nadbereżny i Weber jeździli do przyjaciela pisiorowego Mariana Banasia od 2019 ministra finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego, od 2019 prezesa Najwyższej Izby Kontroli do Krakowa do jego prywatnego burdelu i wynajmowali pokój na godziny?????

W mieście rządzonym przez pisiorowego prezydenta Lucjusza Nadbereżnego radny powiatowy z Prawa i Sprawiedliwości bije dzieci na lekcji.

Czy Tyza powinien zrzec się mandatu radnego powiatowego???

Marek Tyza radny powiatowy z PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI nauczyciel RELIGI Przewodniczący Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, Sekretarz Komisji Rewizyjne złapał dziecko za szyję i uderz ył głową o ławkę. Do szkoły miało przyjechać pogotowie i zawieźć jedenastolatka bezpośrednio na Oddział Pediatryczny.

W tej sprawie zgłosiliśmy się do dyrektora szkoły. Który potwierdził, że owszem doszło do zdarzenia, które w jego ocenie jest wysoce naganne i nie powinno mieć miejsca.

Do incydentu w szkole doszło 10 września 2019 roku. Grupa chłopców, uczniów piątej klasy, wygłupiała się na tyłach klasy, przesuwając ławkę. Mimo upomnień nauczyciela robili to nadal. W pewnym momencie do jednego z nich podszedł nauczyciel i z impetem złapał go z tyłu za szyję. Z relacji matki, która złożyła pisemną skargę na katechetę wynika, że ściśnięcie było bardzo mocne, trwało dłuższą chwilę. Dziecko wystraszyło się, poczuło piekący ból i ciężko mu było oddychać. Chłopiec rozpłakał się a nauczyciel kazał mu przejść do ławki z przodu i usiąść. Nauczyciel miał jeszcze pięścią uderzyć w biurko.
c
czytelnik

Taki jest tytuł tego artykułu że Pan Redaktor jakby czekał na tą smiertelną ofiarę na Podkarpaciu. Po co to słowo "jest" ?

Szkoda że jeszcze nie dodał "NARESZCIE".

G
Gość

pogoda jest i była niesłychanie niepewna. Ostrzeżenia 1 i 2 stopnia przed wiatrem były dla całego kraju. Około godziny 14 było ciepło i mocno przygrzewało słońce. Wiatr dość silny, niejednostajny. Później już zupełnie pogoda zmienna, deszcz, chwilami silne porywy wiatru, ściemnianie się. Wiatr porywał zdumiewająco drobne przedmioty. Wiatr wieje, ale już nie tak samo. Ciekawe, ale wtorek zapowiada się ciepły i słoneczny.

Wróć na i.pl Portal i.pl