Na początku sierpnia zmarła w Meklemburgii (Niemcy) kobieta, a bezpośrednią przyczyną jej zgonu była infekcja bakteryjna wywołana przez przecinkowce znajdujące się w Bałtyku. Zmarła, która zażywała kąpieli w okolicach Rostocku (władze Meklemburgii nie podały dokładnego miejsca) była osobą o obniżonej odporności, dlatego infekcja miała tak dramatyczny finał. Przecinkowce, które są w bałtyckich wodach wszędzie, u osób z normalną odpornością, jeśli nawet infekcję bakteryjną spowodują, kończą się nieprzyjemną wysypką na skórze, bólami głowy lub w najgorszych przypadkach podwyższoną temperaturą, dreszczami i biegunką.
U osób z obniżoną odpornością, zwłaszcza starszych, zakażenie bakteryjne może być dużo poważniejsze, a nawet zakończyć się śmiercią.
Przypadek kobiety z Rostocku jest już piątym śmiertelnym przypadkiem infekcji bakteryjnej odnotowanym w Niemczech.
Jednak Krajowy Urząd Zdrowia i Spraw Socjalnych Meklemburgii-Pomorza Przedniego nie zamierza zamykać żadnych plaż, bo ze względu na powszechność występowania przecinkowców musiałby zakazać kąpieli w Bałtyku w ogóle. Zaapelowano jedynie o rozsądek, zwłaszcza u osób starszych i o obniżonej odporności.
Przecinkowce, w tym te najgroźniejsze, podobnie jak sinice, rozmnażają się błyskawicznie gdy temperatura wody przekroczy 20 stopni Celsjusza - wtedy też zagrożenie jest największe.
Zmorą urlopowiczów spędzających wakacje nad polskim morzem są sinice. W 2018 r. aż 66 nadmorskich kąpielisk było zamkniętych przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej właśnie z uwagi na zakwity. W tym roku wcale nie jest lepiej, a to dopiero półmetek letnich urlopów.
Toksyczne bakterie uniemożliwiają korzystanie z uroków Bałtyku, stanowiąc realne zagrożenie dla ludzi i środowiska morskiego. Z każdym rokiem zakwity sinic są coraz dłuższe. Związane jest to z ociepleniem klimatu i utrzymywaniem się wysokiej temperatury wody oraz nadmiarem związków azotu i fosforu, dostających się do naszego morza.
Kąpiel w wodzie skażonej sinicami kończy się mniej lub bardziej poważnymi schorzeniami skóry. Gorzej gdy w czasie kąpieli skażona woda dostanie się do naszego organizmu albo zjemy rybę z zakażonej wody - takie incydenty mogą się zakończyć nawet bardzo poważnymi schorzeniami wewnętrznymi.
