Hitem była ich świąteczna piosenka:
SIOSTRY GODLEWSKIE OPINIE
Prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego:
Jerzy Stuhr żartobliwie wykonał kiedyś piosenkę „Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi…” I tu mamy klasyczny przykład takiego myślenia. To jest typowa sytuacja społeczeństwa sieciowego. Idealny przykład popularności sieciowej. Nie jestem znawcą śpiewu i muzyki, ale jestem przekonany, że te panie z pewnością nie funkcjonowałyby na rynku muzycznym, gdyby nie to, że sieć pozwala na udostępnienie ich produkcji i każdy może mieć do nich dostęp. Można ich wysłuchać z żartem, z przejęciem lub ironią , ale to robi zaskakującą liczbę wejść. Z całą pewnością nie są to głosy szkolone, ale głosy, które zostały zauważone z powodu niezdarności, pretensjonalności. Z całą pewnością normalnie nie byłoby możliwe ich zaistnienie na scenach, w teatrach, ale sieć pozwala na wszystko, także na to, żeby pokazać swoje niekompetencje śpiewacze.
Siostry Godlewskie w Katowicach: Hejt nas nie złamie, czerpi...
Odbiorcy sieciowi wyłapują takie produkcje, ale wcale nie padają na kolana, o czym świadczy wspomniana fala hejtu, jaka zalała siostry Godlewskie. W „Dzień dobry TVN” przyznały, że to było przykre (tym bardziej, że pisano nawet, iż Małgorzacie, która jest pielęgniarką po Uniwersytecie Medycznym w Warszawie należałoby odebrać prawo wykonywania zawodu) , ale oświadczyły, iż wcale je to nie zraziło do dalszych kroków w tym kierunku.
Monika Esmeralda Godlewska : Musimy czerpać siłę z tego wydarzenia. Nie możemy się teraz poddać. Po lawinie hejtu musimy być silne. Skąd czerpiemy silę ? Z siebie. Nasza siostrzana siła przydaje nam niezwykłej mocy. Wyciągamy wnioski i brniemy dalej. Mamy w planach branżę muzyczną. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy dużo do nadrobienia pod względem wokalu, choreografii i wizerunku.
Małgorzata Godlewska: Chcemy dać przykład młodym osobom. Chodzi na o to, żeby się nie poddawały, bo hejt jest dzisiaj wszędzie, nie tylko w internecie.
Jakby potwierdzenie tej misji znajdujemy w jednym z filmików sióstr Godlewskich, gdzie mówią: "Zawsze wierzcie w siebie i swoje marzenia. (...) Kształćcie się, rozwijajcie i nigdy nie dajcie sobie wmówić, że jesteście nikim".
Siostry Godlewskie. Kim są?
Wychowały się w Malborku w wielodzietnej rodzinie (mają jeszcze dwie siostry i trzech braci).
Małgorzata ma 27 lat, pracuje jako pielęgniarka. Jest fanką bodypaintingu (malowanie ciała) i konwentów miłośników komiksów.
25-letnia Monika, Esmeralda, studiuje psychologię i wspólnie z trzecią siostrą prowadzi salon medycyny estetycznej w Łodzi.
34-letnia Magdalena próbowała sił w reality show o tematyce miłosno-erotycznej oraz odważnych sesjach zdjęciowych. Przyznaje się, że pogodziła się z Bogiem, z którym - jak sama mówi -przez wiele lat była pokłócona.
W Klubie Pomarańcza wśród atrakcji były m.in. pokazy na barze.
Czy siostry Godlewskie były przygotowane na negatywne komentarze ze strony internautów? Zobacz wideo:
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: