- Dzisiaj było u nas siedmiu policjantów, bo sąsiad flagę ruską wywiesił. Zetkę ma cały czas, od samego początku. Wcześniej w oknie miał maski Putina. Od paru dni godła ma też wywieszone - relacjonuje mieszkanka osiedla. - To dobrze znany policji człowiek, wielokrotnie tu już interweniowali - dodaje.
Komenda Miejska Policji w Chorzowie potwierdza, że rano w poniedziałek 9 maja dostała takie zgłoszenie i podjęła w tej sprawie interwencję.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Ustalono, że jest to 57-letni mieszkaniec Chorzowa. Na miejscu została sporządzona dokumentacja zdjęciowa i procesowa dotycząca tej interwencji. Nakazano zdjęcie tych symboli i wyjaśniono, że może to wyczerpywać znamiona przestępstwa dotyczącego niedawno wprowadzonej w życie ustawy o przeciwdziałaniu wspieraniu agresji Rosji wobec Ukrainy. Całość dokumentacji została przekazana pod ocenę Prokuratury Rejonowej w Chorzowie - wyjaśnia kom. Arkadiusz Bień z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Nie była to pierwsza interwencja chorzowskiej policji u 57-letniego mieszkańca Placu Piastowskiego - w sprawie widniejącego w oknie symbolu "Z" funkcjonariusze interweniowali jeszcze w kwietniu. Jak tłumaczy dalej kom. Arkadiusz Bień, miejscowa prokuratura będzie ustalać, czy doszło do popełnienia przestępstwa i czy dane symbole mogą wskazywać na poparcie agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.
Wybryki ekscentryka w Chorzowie Starym to nic nowego
Większość osób, z którymi udało się dziś porozmawiać, kojarzy okna, o których z powodu flagi i symbolu "Z" usłyszała już cała Polska.
Nie przeocz
- On tu mo cały czas takie, obojętnie jakie święto, wystawio różne figurki, flagi, ale nie wchodzi nam w drogę - mówi napotkane małżeństwo, mieszkańcy Chorzowa Starego. - Często przychodzę tu z dzieckiem na plac zabaw. Latem wiele razy słyszałam, jak bardzo głośno z tego okna leciały różne pieśni patriotyczne - dodaje następna rozmówczyni.
Część napotkanych osób zna również 57-letniego mieszkańca Chorzowa, jednak opowiadając z czym wiąże się ta "znajomość" chcą pozostać anonimowi.
- To zwykła osoba, jak my wszyscy, ale zachowuje się jak niepełnosprawny. Na przykład ściąga wózek inwalidzki i jedzie nim na miasto, albo bierze laskę dla niewidomych i z nią wychodzi. Do opieki społecznej chodzi po pomoc bez butów - opowiada osoba, która nie chce ujawnić swojej tożsamości.
- Z tym panem dużo mieliśmy do czynienia. Teraz się już uspokoił, ale kiedyś co tydzień mieliśmy różne "awarie" i było nieciekawie. Rury z wodą były poprzebijane i zalewało piwnice, zatkana była wentylacja budynku. Dużo tego typu rzeczy robił. To niezły ekscentryk, mamy z nim ciężko - tłumaczy kolejna jedna z osób, które chciały pozostać anonimowe.
Komenda Miejska Policji w Chorzowie podjęła kolejny raz interwencję w tej sprawie, a prokuratura Rejonowa w Chorzowie sprawdza, czy doszło do popełnienia przestępstwa.
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
