Skarby królestwa Nabatejczyków. Petra nie od razu była cudem wykutym w skale

Niegdyś przez wąski wąwóz przeciskały się karawany kupców, dzisiaj trudno przecisnąć się tam przez tłum niespiesznie wędrujących turystów, pędzących na złamanie karku osiołków i bryczek oraz elektrycznych wózków. Mimo wszystko warto to jednak uczynić!

Ruiny dawnej stolicy królestwa Nabatejczyków kojarzą się dzisiaj głównie z wielce urozmaiconym górskim krajobrazem oraz tzw. Skarbcem Faraona. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem potężny Al-Chazna, bo o nim mowa, robi niesamowite wrażenie. Tak naprawdę wciąż nie wiadomo, do czego służył.- To grobowiec jednego z władców - przekonuje jeden z przewodników. Inny twierdzi, że „były w nim ogromne skarby”.

Niezwykłość jego historii podbiła serca i wyobraźnię turystów oraz filmowców. Któż nie pamięta słynnej „szarży” Harrisona Forda i Seana Connery’ego wąskim, bajecznie kolorowym wąwozem As-Sik. Scena ta, jedna z najbardziej znanych, pochodzi z „Indiany Jonesa i ostatniej krucjaty” (w Skarbcu miał zaś zostać ukryty Święty Graal).

Tajemniczość miejsca doceniła również królowa światowego kryminału - to w Petrze Agatha Christie uśmierciła jedną z bohaterek „Rendez-vous ze śmiercią”. I pewnie sprawa ta nie zostałaby rozwiązana, gdyby w tym bajkowym miejscu nie pojawił się błyskotliwy detektyw Herkules Poirot.

Ale cudownie barwna Petra, to również majestatyczny Klasztor, potężny teatr, Skały Dżinów, Grobowce Królewskie wykute w Ścianie Królewskiej, imponujący system kanałów, cystern, ginących w skałach schodów... Nic więc dziwnego, że trafiła na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Jednak Jordania to nie tylko Petra, ale także ruiny starożytnych miast, biblijne opowieści, plaże Akaby i ciepłe, bogate w minerały wody Morza Czerwonego. Jordańczycy na każdym kroku podkreślają zaś, że ich ziemia jest nie tylko święta i gościnna, ale także bezpieczna. Z Krakowa to tylko parę godzin lotu!

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU