Policja po sekcji zwłok wykluczyła udział innych osób w śmierci 22-latki, która w nocy z wtorku na środę spadła z IV piętra kamienicy przy ul. Krowoderskiej. Świadkowie przyznali, że wcześniej doszło do kłótni dziewczyny z chłopakiem, który również przebywał w mieszkaniu. Został zatrzymany w celu wyjaśnień, ale w charakterze świadka, nie podejrzanego.
- Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich w śmierci dziewczyny - mówi Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji. - Prowadziliśmy postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, bo taka jest procedura - tłumaczy. Mundurowi uważają, że mogło to być samobójstwo lub nieszczęśliwy wypadek.
Chłopak przyznał, że w czasie kłótni zamknął się w łazience. Kiedy z niej wychodził zobaczył jak dziewczyna zsuwa się już z dachu. Spadła i zginęła na miejscu uderzając o betonowe podwórze kamienicy. Wcześniej pili alkohol, ale nie w znacznych ilościach. U chłopaka wykryto 0,4 promila.
No tak samobójstwo...Żyjąc w naszym kraju to tylko popełnić samobóstwo. Jak za ścianami kobiety są bite i gnębione to co im zostaje...
m
mm
po stwierdzeniu ze to samobojstwo sprawa zostaje zamknieta
n
naczelnik
zatrudnij się w policji detektywie
j
jurix
Czyzby polski pistorius ,schowal sie w kiblu ciekawe przed czym wystraszyl sie tej z kosa czy co
ginie dziewczyn ajej chlopak jest w pokoju w tym czasie a nasi spece od sledenia juz wiedza ze to bylo samobojstwo
jasnowidze czy co