Śmierć na maratonie w Poznaniu: Nie będzie sekcji zwłok

16 października 2017, 13:49

Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, biegacza nie udało się go uratować

Poznańska prokuratura nie zleciła przeprowadzenia sekcji zwłok biegacza, który zmarł podczas niedzielnego maratonu w Poznaniu. Śledczy wykluczyli też udział osób trzecich.

- Prokuratura nie wszczęła żadnego postępowania w tej sprawie. Mężczyzna zasłabł podczas biegu i zmarł w szpitalu. Wykluczony został udział osób trzecich. Dlatego też nie zlecaliśmy sekcji zwłok - wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy poznańskiej prokuratury.

Przypomnijmy, że do tragedii podczas maratonie doszło na 40. kilometrze trasy. Biegacz nagle stracił przytomność i upadł na ziemię. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, nie udało się go uratować.

Chociaż śledczy nie zlecili sekcji zwłok, nie wykluczone, że ta i tak się odbędzie. Taką decyzję może podjąć jeszcze dyrekcja szpitala, do którego został przewieziony biegacz.

18. PKO Poznań Maraton: Morderczy finisz najlepszej Polki [ZOBACZ ZDJĘCIA]

POZNAŃ: MARATON 2017 - ZDJĘCIA biegaczy na 1. kilometrze [GALERIA]

Zobacz galerię (160 zdjęć)

Maraton w Poznaniu 2017: Tysiące biegaczy na ulicach Poznania [ZDJĘCIA]

Zobacz galerię (97 zdjęć)

Oto zawodnicy, którzy ukończyli 18. PKO Poznań Maraton

Zobacz galerię (138 zdjęć)

Mat. oryginalny: Śmierć na maratonie w Poznaniu: Nie będzie sekcji zwłok - Głos Wielkopolski

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter) Youtube

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

Rozsądny15.04.2019 07:37:25

Wiara w korzystny wpływ na zdrowie biegów ulicznych to czysta iluzja. Trenujący biegi uliczne, gdyby zaczęli myśleć samodzielnie, a nie w sposób jaki im wtłoczono do głów za pomocą wyrafinowanych psychomanipulacji, to by nie trenowali biegania na mieście po asfalcie i w smogu, kiedy w komunikatach antysmogowych wyraźnie radzą ograniczać przebywanie na powietrzu, a co dopiero intensywnego wdychania toksyn podczas biegu ulicami miast. A niestety coraz więcej ludzi biegających jak w amoku po ulicach miast widuję o każdej porze roku, gdy jednocześnie na podmiejskich terenach rekreacyjnych nie zdarza mi się zobaczyć żadnego biegacza, a za to sporo rowerzystów i ludzi z kijkami nordic walking..

jacek 18.10.2017 11:39:44

tez dasz rade, kilka miesiecy przygotowan i daszrade

Pawel Kęty 17.10.2017 00:04:12

Bzdury piszecie nie znając faktów. Biegacz był juź prowadzony przed 35 km nieprzytomny a nie na 40 km

Pyra16.10.2017 18:39:35

jak kromka chleba!

Broda16.10.2017 17:08:48

Tez bym pobiegla ale odwagi mi brak szacunek dla ludzi startujacych a czlowieka szkoda to fakt

Tom16.10.2017 16:05:52

Bo jesteś tępy

Pyra16.10.2017 14:28:51

Jak widać. Szkoda człowieka ale jego protoplasta też umarł po dotarciu do mety. Nie zrozumiem takiego sportu NIGDY