Jak doszło do tego tragicznego wypadku? Z relacji świadków wynika, że starsza kobieta w wieku około 80 lat przechodziła przez jezdnię i nie zauważyła busa z przyczepą. Weszła prosto pod przyczepę, która pociągnęła ją kilkanaście metrów po ulicy. Kobieta zmarła wskutek odniesionych obrażeń.
Ale nie jest wykluczone, że w całym zdarzeniu brał także udział mercedes wyjeżdżający z ul. Bałuckiego na Piłsudskiego. Świadkowie wypadku twierdzą, że starsza kobieta przechodząca przez ulicę Bałuckiego (ale tuż przy Piłsudskiego) odskoczyła w bok, bo w ostatniej chwili zobaczyła mercedesa na przejściu dla pieszych. Właśnie wtedy pociągnął ją bus z przyczepą jadący Piłsudskiego. Czy tak rzeczywiście było? Ustalali to policjanci i prokurator.
Już w środę policja poinformowała, że prawdopodobną sprawczynią tego wypadku. Zdaniem policjantów doszło do potrącenia przechodzącej kobiety przez mercedesa prowadzonego przez 81-letnią kobietę.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT MOŻLIWEGO PRZEBIEGU WYPADKU - KLIKNIJ
Po wypadku utrudniony był ruch aut w kierunku skrzyżowania z Zielińskiego i placu Legionów. Kierowcy omijali miejsce wypadku po torowisku. Tramwaje kursowały w tym miejscu normalnie, ale motorniczy musieli liczyć się z tym, że na torowisko co chwilę wjeżdżały auta.
Teraz nie ma już utrudnień w ruchu.