Wypadek w Starej Słupi
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że 31-latek prowadzący volkswagena passata z nieznanych na razie przyczyn na łuku drogi stracił panowanie nad autem. Passat zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z seatem jadącym z przeciwka – relacjonowała młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Jak uzupełniała, 31-latek nie powinien prowadzić, bo ma aktywny sądowy zakaz kierowania
Seat marbella to niewielkie auto produkowane do 1998 roku. Jechali nim 81-letni kierowca i 78-letnia pasażerka
- Po wypadku oboje byli uwięzieni w mocno zdeformowanym samochodzie. Strażacy użyli sprzętu hydraulicznego, by wykonać dostęp do poszkodowanych, a potem ewakuowali ich z auta i przekazali pod opiekę pogotowia – mówiła starszy ogniomistrz Beata Gizowska, oficer prasowy kieleckiej straży pożarnej.
Zobacz zdjęcia z miejsca wypadku:
Rozpoczęła się walka o życie pary z seata. Mimo długiej akcji reanimacyjnej, życia mężczyzny nie udało się uratować. Kobieta, której przywrócono funkcje życiowe, została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
31-latek z passata wyszedł z kraksy bez szwanku. Został zatrzymany przez policję. Pobrano mu krew do przebadania na zawartość alkoholu i narkotyków.
