Śnięte ryby w stawie w Krakowie i Jeziorze Mucharskim. "Skala niewielka". Nie potwierdzono zanieczyszczeń chemicznych

Piotr Rąpalski
Akcja strażaków w Krakowie
Akcja strażaków w Krakowie Kraków112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Śnięte ryby w krakowskim stawie! Do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiej Straży Pożarnej w Krakowie wpłynęło zgłoszenie o śniętych rybach w niewielkim akwenie wodnym przy ul. Krzewowej w Krakowie. Na miejsce zdarzenia prócz zastępów straży pożarnej udała się również załoga policji oraz przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Drugi z podobnych przypadków w Małopolsce zdarzył się w weekend w Jeziorze Mucharskim. W niedzielę wojewoda małopolski zwołał na wszelki wypadek posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

W Krakowie obecna na miejscu Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego "Kraków-6" prowadziła działania związane z identyfikacją rodzaju ewentualnego zagrożenia. Dodatkowo do zadań strażaków należało wyławianie i liczenie martwych ryb.

Ostatecznie nie stwierdzono chemicznego skażenia wody. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi WIOŚ.

W niedzielę na polecenie wojewody małopolskiego Łukasza Kmity odbyło się doraźne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego związane nie tylko z tym zdarzeniem, ale także przypadkiem śniętych ryb w Jeziorze Mucharskim. Skala zdarzeń - w ocenie służb - nie była duża. W Jeziorze Mucharskim to ok. 140 śniętych ryb niewielkich rozmiarów, w Krakowie - ok. 350 okoni o wielkości ok. 15 cm.

Jak potwierdziły służby uczestniczące w posiedzeniu, sytuacje te związane były z przyczynami naturalnymi (wysokimi temperaturami wody). Nie potwierdzono zanieczyszczeń chemicznych.

- Trzymamy rękę na pulsie, stąd posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Zawsze kluczowe jest laboratoryjne zbadanie próbek. W obu sytuacjach na terenie Małopolski nie ma potwierdzenia, by były to czynniki chemiczne. Postępujemy zgodnie z przewidzianymi procedurami. Polecam wszystkim służbom dokładny monitoring, ścisłą współpracę i bieżącą wymianę informacji - mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Premier zapowiada wzmożone kontrole

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
O tej porze przyducha często występują. Jak ludziom, szczególnie starszym brakuje tlenu, to rybom w niższych punktach brakuje go jeszcze bardziej. Wzrost populacji młodego narybku (choćby karasi ,okoni)procesy gnilne ,tlen lżejszy od wody, mniej wody a wiecej organizmow ,brak napowietrzenia,bo wiatr nie dociera do lustra wody.Strasze ryby maja szczegóły problem .Pierwsze leca ryby takie jak szczupaki.Tez moze byc duże zamulenie po burzy .No i czynniki głupoty ludzkiej jak celowe zatrucie, czy zmycie nawozów..Pogłębiać(różne głębokości, żeby występował ruch wody ciepłej-zimnej), kontrolować populację,można tez założyć pompy napowietrzający (solarne z czujnikami zawartości tlenu )Jest UR,wydział ichtilologi ,na pewno sobie poradzą.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl