W Krakowie obecna na miejscu Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego "Kraków-6" prowadziła działania związane z identyfikacją rodzaju ewentualnego zagrożenia. Dodatkowo do zadań strażaków należało wyławianie i liczenie martwych ryb.
Ostatecznie nie stwierdzono chemicznego skażenia wody. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi WIOŚ.
W niedzielę na polecenie wojewody małopolskiego Łukasza Kmity odbyło się doraźne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego związane nie tylko z tym zdarzeniem, ale także przypadkiem śniętych ryb w Jeziorze Mucharskim. Skala zdarzeń - w ocenie służb - nie była duża. W Jeziorze Mucharskim to ok. 140 śniętych ryb niewielkich rozmiarów, w Krakowie - ok. 350 okoni o wielkości ok. 15 cm.
Jak potwierdziły służby uczestniczące w posiedzeniu, sytuacje te związane były z przyczynami naturalnymi (wysokimi temperaturami wody). Nie potwierdzono zanieczyszczeń chemicznych.
- Trzymamy rękę na pulsie, stąd posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Zawsze kluczowe jest laboratoryjne zbadanie próbek. W obu sytuacjach na terenie Małopolski nie ma potwierdzenia, by były to czynniki chemiczne. Postępujemy zgodnie z przewidzianymi procedurami. Polecam wszystkim służbom dokładny monitoring, ścisłą współpracę i bieżącą wymianę informacji - mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
- To oni tworzyli niezwykły koloryt krakowskich ulic i placów. Pamiętacie ich?
- Oto najbogatsze i najbiedniejsze gminy Małopolski. Jedna zwraca szczególną uwagę!
- Niezwykła wieś z Małopolski znów jest gwiazdą internetu
- Pod Krakowem dobiega końca budowa... hinduskiej świątyni
- 15 objawów, które świadczą o tym, że możesz być zakażony nowym subwariantem Omikronu
Premier zapowiada wzmożone kontrole
