Szef BBN był w środę gościem „Sygnałów dnia” na antenie Radiowej Jedynki. Jednym z głównych tematów rozmowy był ogłoszony wczoraj nowy rodzaj współpracy pomiędzy Polską, Ukrainą a Wielką Brytanią. Czy możemy mówić o nowej formie sojuszu?
– Mówmy o formacie współpracy – podkreślił Paweł Soloch. Prezydencki minister wyjaśnił, że format ten jest omawiany przede wszystkim na poziomie resortów spraw zagranicznych. – Na razie są prowadzone rozmowy na poziomie dyplomatycznym. Chodzi o koordynację działań, które mają służyć bezpieczeństwu Ukrainy – wskazał.
Soloch zaznaczył, że wciąż punktem odniesienia pozostaje NATO, w którym rolę wiodącą odgrywają Stany Zjednoczone i to relacje z nimi są dla Polski i innych sojuszników kluczowe.
Dopytywany, czy powstanie nowego formatu współpracy nie oznacza pewnego rodzaju zarzutu pod adresem Sojuszu, szef BBN odparł: „Nie można powiedzieć, że Sojusz stał się mniej wiarygodny”. Jak tłumaczył, ostatnie decyzje świadczą o czymś przeciwnym: że NATO działa i może być skuteczne.
Szef BBN przypomniał tu, że Amerykanie zadeklarowali ponad 8,5 tysięcy żołnierzy dla całej Europy Wschodniej.
– Spodziewamy się amerykańskich żołnierzy w Polsce. Nie chcę podawać konkretnych liczb, ale u nas w pierwszym rzucie znalazłoby się ok. 2 tys. dodatkowych żołnierzy – powiedział prezydencki minister.
Na razie jednak nie wiadomo, kiedy i gdzie trafią żołnierze US Army. Sprawa jest delikatna.
