Protest był wyrazem solidarności z protestującymi od ponad 30 dni w Sejmie niepełnosprawnymi i ich opiekunami. W Białymstoku wydarzenie zorganizował Podlaski Komitet Obrony Demokracji.
- Mamy dość obojętności rządu wobec najbardziej dotkniętych przez los - zapowiadał jeszcze przed protestem KOD.
W akcji uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Jak informują białostoccy policjanci, zgromadzenie miało charakter spontaniczny. Funkcjonariusze wylegitymowali osoby, które przewodniczyły zgromadzeniu.
Zobacz też Pani Anna samotnie protestuje w Białymstoku. Wspiera niepełnosprawnych, krytykuje polityków (wideo)
Podobne akcje odbyły się w miastach w całej Polsce. Jakie są postulaty protestujących w Sejmie?
- zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy
- wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, które nie są zdolne do samodzielnego funkcjonowania po ukończeniu pełnoletności w kwocie 500 złotych miesięcznie
W poniedziałek Lech Wałęsa spotkał się w Sejmie z protestującymi niepełnosprawnymi oraz ich rodzinami. Gest solidarności szedł w parze z deklaracją chęci wniesienia "jakiegoś wkładu" do ich "walki". Były prezydent podkreślał, że nie utożsamia się z żadną partią polityczną i nie chce, by jego wizyta tak była odbierana. Protestującym niepełnosprawnym radził m. in. zwrócić się do górników z prośbą o wsparcie tej grupy zawodowej i solidarność w proteście. Uczestnicy protestu podreślali, że zapraszają do wsparcia wszystkie grupy, które są gotowe go udzielić.
Białystok w 1999 roku - część 2 [NOWE ZDJĘCIA] - Archiwalne ...