Sopot: Wieczorna ewakuacja aquaparku. W budynku pojawił się dym. Setka kąpiących się czekała na zewnątrz na koniec akcji strażaków

Stanisław Balicki
Komenda Miejska PSP w Sopocie
Wyprowadzeni z basenów marzli przez blisko godzinę obok sopockiego aquaparku. Przyczyną było podejrzenie pożaru w obiekcie. Nikomu nic się nie stało, na drugi dzień baseny działały od rana.

Zapach spalenizny pojawił się w sopockim aquaparku chwilę przed 19:00 w sobotę 4 września. Wezwana straż w sile 4 zastępów wyprowadziła klientów oraz pracowników i ustaliła źródło dymu.

- To był pożar w rozdzielni elektrycznej - poinformował kpt. Janusz Gawlak z sopockiej państwowej straży pożarnej. - Ewakuowano 178 osób. Osoby ewakuowane wróciły do obiektu po odebranie rzeczy osobistych.

Nim jednak wyprowadzona prosto z wody około setka kąpiących się mogła wrócić pod dach, blisko godzinę zawinięta w ręczniki i koce termiczne pod opieką pracowników aquaparku czekała na zakończenie akcji strażaków. Ci szybko ustalili, że przyczyną zadymienia było zwarcie w rozdzielni elektrycznej. Po odłączeniu jej od prądu i przewietrzeniu aquaparku zmuszeni do niespodziewanego "morsowania" mogli wrócić po swoje rzeczy do szatni. Akurat w sobotę aura zrobiła się nagle jesienna. Wieczorem temperatura spadła do 12 stopni Celsjusza.

Uszkodzenie rozdzielni zostało już naprawione. Od rana obiekt działa normalnie. Pracownicy aquaparku na pytania czy raptowna przerwa w pływaniu zostanie zrekompensowana klientom i jeżeli tak, to w jaki sposób, odsyłali do osoby odpowiedzialnej za kontakt z mediami na poniedziałek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl