FLESZ - Cała Polska protestuje
Zgromadzenie, które odbyło się o godzinie 18 miało tym razem inny cel niż pokazanie rządzącym, że kobiety nie zgadzają się na zaostrzenie przepisów dotyczących aborcji. Takie hasła oczywiście również padały (i pojawiały się na transparentach), ale głównym przesłaniem piątkowej manifestacji był sprzeciw kobiet na sytuację panującą w Zakopanem.
Tu od 10 lat rada miasta (trzech kolejnych kadencji) nie przyjęła jeszcze przepisów wprowadzających w mieście ustawę dotyczącą przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Trzy kolejne rady miast w większości uznawały bowiem, że prawo to uderza w tradycyjną rodzinę i pozwala np. odbierać z ich dzieci bez wyroku sądu.
Więcej o problemie przeczytasz tutaj:
- Chcemy dziś wykrzyczeć nasz sprzeciw wobec tej sytuacji - mówiły ze sceny organizatorki protestu. - Tu za nami wisi baner na której są twarze wszystkich radnych (i obecnego burmistrza Zakopanego Leszka Doruli - przyp. red.), którzy są przeciwni wprowadzeniu tego prawa. Tym samym są oni za przemocą i popierają cierpienie bitych kobiet. Hańba im. Wywieziemy ich na taczkach tak jak cały ten rząd, który jest w Polsce. Rząd dziadów - dodawała m.in. Marta Lempart.
Zebrany tłum bił na te słowa brawa i skandował wulgarne wyp****
Manifestacja trwała około godziny i brało w niej udział mniej więcej 300 osób. Wszystkich zebranych otaczała duża grupa policji z Zakopanego oraz pobliskich miejscowości a nawet posiłki z Krakowa. Nie doszło do ekscesów. Policja przed całym wydarzeniem umówiła się z Martą Lempart, że nie będą sobie wzajemnie przeszkadzać. Brzmi to dziwnie, bo manifestacja w świetle obecnych przepisów sanitarnych była nielegalna, ale o takiej umowie liderka strajku kobiet kilkukrotnie mówiła zebranym ze sceny.
Strajk kobiet w Zakopanem. 500 osób pikietowało w rytm muzyk...
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
