Strajk nauczycieli wygasa? Choć protestujący zapewniają, że ich determinacja nie maleje, to jednak ich liczba we Wrocławiu topnieje

Andrzej Zwoliński
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
- Musimy się bardzo wspierać i pokazywać na zewnątrz, to o co walczymy. Nie przekonaliśmy Polaków, że poza podwyżkami, chodzi też o zmianę systemu – mówią nauczyciele i zastanawiają się jak traktować łamistrajków.

- Nasze nastawienie jest równie bojowe jak na początku, nie przerwiemy akcji, no chyba, że rząd wróci do stołu rozmów i zacznie negocjować, a nie tylko wyciągać porozumienie pod którym podpisała się Solidarność – słyszymy od strajkujących nauczycieli we Wrocławiu.

Często ubranych na czarno z przypiętymi żółtymi lub pomarańczowymi plakietkami z wykrzyknikami można ich spotkać w holach szkół i w pokojach nauczycielskich. Bardzo często odmawiają wypowiedzi, a ci którzy się godzą na rozmowę, podkreślają swoją determinację.

- Zmęczenie? Momentami rzeczywiście daje o sobie znać, ale ja mam co robić mówi nam Agnieszka Kołczyńska-Durej anglistka z VIII LO i jednocześnie przewodnicząca szkolnego komitetu strajkowego. - Ja bardzo często odpisuje na pytania rodziców spotykam się z uczniami i z przedstawicielami z innych szkół. Te rozmowy utwierdzają mnie w tym robimy i nie ma mowy o zakończeniu strajku – podkreśla. Inni najwyraźniej zabijają wolny czas czytając, grając w gry, zajmując się swoimi dziećmi przyprowadzonymi do szkoły lub serfują w sieci.

Strajkujący się wykruszają

Strajkowe statystyki są bardzo wymowne. Z informacji przekazywanych codziennie przez wrocławskim magistrat wynika, że liczba placówek w których trwa strajk nie zmienia się, ale za to powoli topnieje liczba strajkujących nauczycieli. Dziś w akcji brały udział 204 przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły średnie czyli podobna liczba jak w ubiegłym tygodniu, nie strajkowały 24 placówki. Jednak w ciągu kilku dni wyraźnie zmniejszyła się liczba samych strajkujących. Dziś udział w proteście zadeklarowało niespełna 4700 wrocławskich nauczycieli, a 1216 podjęło pracę. Jeszcze w piątek strajkujących było o blisko 200 więcej, a pracujących o blisko 250 mniej. Przed tygodniem liczba strajkujących w stolicy Dolnego Śląska wyraźnie przekraczała 5400 osób.

Co zrobić z łamistrajkami?

- Postawa rządu, hejt i groźba utraty części wynagrodzenia mogły niektórych zniechęcić – przyznaje Agnieszka Kołczyńska-Durej z VIII LO, jednak ona i jej protestujący koledzy nie zamierzają odpuszczać To normalne, że są wahający się i nie do końca przekonani do strajku, jako sposobu walki o swoje. Jednak jeżeli teraz tego nie doprowadzimy do końca, to w najbliższych latach podobna okazja może się nie zdarzyć – przekonuje. Pamiętajmy, że tydzień czy nawet dwa tygodnie strajku to tak naprawdę niewiele, dla mnie wzorem pozostaje Finlandia, tam nauczyciele strajkowali miesiąc i wywalczyli to co chcieli – podkreśla.

Jako ewentualny powód tego że liczba strajkujących topnieje, protestujący w skazują też słaby przepływ informacji między szkołami. - Musimy się bardzo wspierać i pokazywać na zewnątrz, to o co walczymy. Poza tym zabrakło przekazu kierowanego do rodziców. Poza podwyżkami, nie pokazaliśmy, że walczymy też o zmianę systemu. To co zafundowała nam dobra zmiana, będzie miało fatalne konsekwencje dla uczniów. Jeszcze bardziej przeładowane programy spowodują, ze od września będziemy musieli gnać jeszcze bardziej by zdążyć z realizacją tego, co będzie od nas nauczycieli egzekwowane i to bez oglądania się na to czy uczniowie nadążają czy nie – mówi Agnieszka Kołczyńska-Durej

Przyznaje też, że w rozmowach między strajkującymi powraca temat, jak w przyszłości traktować łamistrajków. - Przed rozpoczęciem akcji wiedzieliśmy jakie mają poglądy i czy popierają spór z rządem czy nie. Sprawy zaszły jednak tak daleko, że trudno mi teraz powiedzieć, że po zakończeniu strajku będziemy mogli sobie spojrzeć w oczy – wyznaje nauczycielka.

Jak długo potrwa strajk?

Jak na razie strony okopały się i trwają na swoich pozycjach. Przyjęliśmy zaproszenie od przewodniczącej Rady Dialogu Społecznego Doroty Gardias na spotkanie prezydium Rady w najbliższy czwartek o godz. 10, będziemy mieli ze sobą porozumienie, do którego przystąpiła już "Solidarność" - poinformował szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

O wystosowaniu takiego zaproszenia poinformował na Twitterze Związek Nauczycielstwa Polskiego. "Na wniosek - Związku Nauczycielstwa Polskiego - zostało zwołane posiedzenie Rady Dialogu Społecznego. Wracamy do stołu rozmów w czwartek, 18 kwietnia o godz. 10.00. Chcemy rozmawiać wcześniej, bo strajk trwa tu i teraz" - brzmi wpis.

ZOBACZ TAKŻE: OPOZYCJA OSTRO O RZĄDZIE W KONTEKŚCIE STRAJKU NAUCZYCIELI
Premier Mateusz Morawiecki zaproponował strajkującym przedstawicielom oświaty spotkanie przy okrągłym stole. Opozycja pyta, dlaczego premier do tej pory nie spotkał się ze strajkującymi. Poseł Marcin Kierwiński mówi nawet o dymisji premiera, który nie radzi sobie ze strajkiem.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w czwartek zostanie też zaproponowana formuła dotycząca okrągłego stołu w sprawie oświaty. Jak zapowiedział, pierwsza sesja odbędzie się prawdopodobnie w przyszłą środę, czwartek lub w piątek. Przekazał, że zaproszenie do udziału otrzymają m.in. związkowcy, organizacje pozarządowe, pedagodzy, rodzice i przedstawiciele opozycji.

Strajk nauczycieli trwa od 8 kwietnia. Rozpoczęły go dwie centrale związkowe: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności. Przypomnijmy, że ZNP i FZZ podczas negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo żądały tysiąca zł podwyżki) i teraz domagają się 30-procentowej podwyżki rozłożonej na dwie tury: 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września. Porozumienie zawarte 7 kwietnia przez rząd z "Solidarnością", zakłada w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie dodatku za wychowawstwo na nie mniej niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strajk nauczycieli wygasa? Choć protestujący zapewniają, że ich determinacja nie maleje, to jednak ich liczba we Wrocławiu topnieje - Gazeta Wrocławska

Komentarze 361

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
rodzic
Taki strajk nauczycieli nie może się już nigdy więcej powtórzyć. Dzieci i rodzice przeżyli i nadal przeżywają traumę. Aby nigdy więcej jej nie doświadczyli należy zrezygnować z Karty Nauczyciela w jej obecnej postaci. Zarobki nauczycieli powinne być wyższe, podniesione proporcjonalnie do wzrostu pensum do wysokości takiej jakie jest w Niemczech. Należy ustawą zakazać strajki nauczycieli. Należy pensję nauczycieli powiązać ze średnią płaca w Polsce i sprawiedliwie ją umieścić w taryfikatorze płac w poszczególnych zawodach w Polsce. Nie można dopuścić do tego co jest obecnie, że nauczyciel zarabia za godzinę realnej pracy tyle co pracownicy innych zawodów wymagających wieloletnich studiów na najwyższym poziomie, wyspecjalizowanych umiejętności, pracujących w niebezpiecznych zawodach, na trzy zmiany, dyspozycyjni przez całą dobę. Strajk pokazał, że strajkujący nauczyciele minęli się z powołaniem, etycznie nie dorośli do zawodu nauczyciela i stracili poczucie elementarnego człowieczeństwa. Takich nauczycieli należy usunąć z zawodu nauczyciela bezzwłocznie. Nie wolno nadal powierzać opieki nad własnymi dziećmi osobom które je zdradziły dla judaszowych srebrników za namową skorumpowanych, amoralnych partii politycznych. Nie chcę takich nauczycieli i nie będę głosował na partie, które podżegały nauczycieli do strajku godzącego w dobro moich dzieci.
m
miki
Nie chcę oglądać kraju bez nauczycieli.
Wszystkie nieprzychylne uwagi pod ich adresem są nie na miejscu, Denerwuje natomiast fakt, że Pan Broniarz przez wiele lat milczał. Milczał gdy PO dodawało do pensum darmowe godziny, a szumi, gdy za te godziny PIS chce zapłacić 250 złotych. Podwyżek nie było, bo nie było piniendzy jak mawiał ówczesny minister. Jest to strajk polityczny, a Pan Broniarz walczy o ciepłe koryto dla siebie!
G
Gość
Prawdopodobnie mamy demokrację i każdy może mieć swój pogląd na daną sytuację, więc dlaczego dyskryminujecie te osoby, które

nie strajkują ???? Chcecie nazywać się elitą ??? To jakaś pomyłka - to zwykły egoizm. Nie tylko uczniowie tracą, a pomyśleliście o tych firmach cateringowych i dostawcach dla tych firm ???? Oni również ponoszą straty. Nie jesteście pępkiem świata.
n
nauczyciel
trzeba się było uczyć głąby pisowskie.
Czekam już spokojnie na wakacje ale rozważam też czy od września nie wziąć sobie rocznego urlopu na podratowanie zdrowia. Biorąc pod uwagę obecną sytuację raczej skorzystam z tego i będę w tym czasie udzielać intensywnie korepetycji żeby oprócz zdrowia podreperować swoje konto.
w
wujekZWroclawia
Nie wiem kto się przygotowuje z nauczycieli do lekcji. Będąc 10 lat historykiem, polonistą, matematykiem ciągle tłucze się to samo, z tych samych materiałów. Rodzeństwo spisuje od starszych z zeszytów dokładnie te same zadania w większości. Przez całą edukację szkoły podstawowej, gimnazjum i średniej widziałem jeden eksperyment z fizyki (tak się chciało nauczycielom) i to prosty do wykonania w domu. Matematyka - te same zadania z książek. Sprawdzanie prac - proszę sobie darować te bzdury. Z kolegą pisaliśmy dodatkowe wypracowanie - z tym że on spisał ode mnie słowo w słowo. Ja dostałem 4+ on dostał 3. Nawet nauczycielka nie sprawdziła że dwie są identyczne a miała ich do sprawdzenia dosłownie dwie sztuki. Nauczyciel geografii jeszcze trochę się starał bo wyciągał chociaż mapy i coś na nich pokazywał. Nauczyciele w-f - głównie rzucali piłkę nożną albo do kosza i każdy robił co chciał. Nauka języka obcego - porażka. Nauczycielka potrafiła czytać z podręcznika a my notowaliśmy. Nikt nie potrafił po 4 latach podstawowych zwrotów poza 2 osobami uczącymi się prywatnie. Podwyżki tak ale najpierw zastrajkujcie pokazując jakość - bo obecnie jest na dnie. Co roku stos książek do kupienia a niektóre nie były nawet otwierany przez nauczyciela.
J
Janne
Hejt i agresja wylewa się ze strajkujących nauczycieli względem tych którzy mają odmienne zdanie i nie strajkują. Dotąd zaogniająca się wojna między nauczycielami a uczniami, oraz nauczycielami i rodzicami. Nasze dzieci ponad 80% wiedzy muszą zdobywać w domu siedząc dodatkowe godziny nad ksiażkami, ponosimy koszt korepetycji bo nauczyciele w szkołach niczego nie uczą tylko wymagają, klasówki, kartkówki, odpytywania. Nasze dzieci przychodzą do domów każdego dnia ze szkoły bez wiedzy. Ich chodzenie do szkoły to strata czasu, już wiecej nauczyliby się sami siedząc w te godziny szkolne w domu i ucząc się. Może opcjonalna propozycja: zwolnić nauczycieli, dać nam rodzicom zaoszczędzone pieniądze by zatrudnić korepetytorów. Nauka w szkołach jest bardzo mało efektywna i uczy wzjamnej niechęci i nieustannej wojny. Teraz jest efekt finalny tylko na tej walnej bitwie wszyscy stracimy.
W
Współczuję
Współczuję współpracownikom p. Agnieszki. Tak jak Pani nie szanuje swoich uczniów, tak i nie szanuje swoich kolegów. Ciężko będzie pracować w takiej atmosferze po strajku.
n
nienauczyciel
Właśnie, "jeśli to prawda". Sprzątać po nauczycielach? Ciekawostka. Proponuję pozamykać szkoły. Rodzice niech zatrudniają prywatnych nauczycieli. Będzie na pewno taniej i darmozjady nie będą już utrzymankami słusznie oburzonych.
Do tych plusów Prawych i Sprawiedliwych dodajmy nauczyciel+ na każde dziecko. Jestem za.
n
nienauczyciel
Zapraszamy Bezrobotny Gościu na WOLNY RYNEK PRACY! A czemuś Ty taki biedny i bezrobotny? Praca w Polsce dla chętnych i umiejących pracować jest. Tylko trzeba albo się pouczyć, wykształcić i pójść uczyć cudze dzieci, albo zgiąć kark i ubrudzić rączki. Jak można tak żerować na podatkach nauczycieli?
n
nienauczyciel
Sprawdzanie bez wkładu od siebie? Ciekawe. Krasnoludki sprawdziły? To może krasnoludkom zapłacić zamiast nauczycielom. Biedne i tak mają co robić w ramach wolontariatu.
Zapraszam do pracy w szkole. Właśnie takich zdolnych ludzi w edukacji potrzeba. Dwie godzinki tygodniowo Królowa odbębni bez wkładu własnego i po krzyku. A jeśli Bogini Miłująca Ojczyznę zastąpi i tę znaczną, nikomu niepotrzebną część nauczycieli, to tylko same zyski dla społeczeństwa. Życzę powodzenia.
n
nienauczyciel
Ręce opadają od takiego myślenia. Po pierwsze, przy tablicy nauczyciel spędza 18 h tygodniowo, a po drugie łącznie ferii ma najwyżej 8 tygodni. To, że uczniowie mają wakacje nie oznacza, że nauczyciele natychmiast pędzą na leżaczek i z tego leżaczka podnoszą tyłki wraz z pierwszym dzwonkiem. Klasówki same się przygotowują i sprawdzają, oceny same wskakują do dziennika, za uszy do następnej klasy przeciąga Anioł Stróż (dla idei), materiały na lekcję podrzuca krasnoludek, z Rodzicami spotyka się Duch Święty, bo do tego trzeba mieć świętą cierpliwość, na posiedzeniach Rad Pedagogicznych zasiadają dublerzy, na wycieczki z uczniami jeżdżą ochotnicy, którzy nie lubią spać i uwielbiają pilnowanie szkolnych turystów całą dobę, żeby w całości wrócili na rodziny łono. Idąc tą drogą można stwierdzić, że żołnierze podczas pokoju powinni być pozbawieni wynagrodzenia, strażak też powinien mieć obniżoną pensję, bo pracuje tylko wtedy, gdy bierze udział w akcjach ratowniczych. Cóż mogą robić w międzyczasie mundurowi? Chyba nic.
Szanowny Podatniku bez deputatów na kieckę, na dodatek motywacyjny trzeba sobie zasłużyć.
Ale najlepiej jest tam, gdzie nas nie ma. Może tak, Podatniku, przyłożyłbyś się do nauki i spróbował swoich sił w szkolnictwie? Jestem pewna, że po miesiącu szybciutko wracałbyś do pozabudżetówki i chętnie zapłacił podatek, aby Twoje i cudze dzieci uczył jednak ktoś inny.
Żeby o czymś pisać trzeba mieć wiedzę, aby zdobyć wiedzę trzeba użyć rozumu. Polecam z całego serca.
G
Gość
..A ,ŻE WYGASA TO WIEMY , PONIEWAŻ JUŻ guru juras owsianka ZACZĄŁ SWE APELE , DRZE MORDĘ ILE WLAZIE ! : ) ..WIADOMO , KTO PODERWIE TE MITYCZNE "bolkowe miliony "...ŻONA władeczka frasa TEŻ ZACZĘŁA TYRADY , ŻE STRAJK MAŁO EFEKTYWNY , LAMENTUJE , SKRZYKUJE .....A TO WSZYSTKO O KANT CH... ROZBIĆ : ) I RODZICE TERAZ MAJĄ GŁOS , A TEN GŁOS JEST CORAZ DONOŚNIEJSZY I ROŚNIE ....I POSYPIĄ SIĘ GŁÓWECZKI , STOŁECZKI , POSADKI : )
G
Gość
Komentarze pisowski trolli, 2 czy 3 - a niby pełno ich, bo piszą pod różnymi nickami. Durne zasrańce na mamusi utrzymaniu, pyskują na forum, niczym ministrowie. Trolki kretyni pisiorowski produkt dostają wścieklizny, że ktoś ośmiela się strajkować przeciwko Guru i manekinom prezesa.
N
Nic nie wygasa !
Wygasa Wyszczerzona Zołza i Broszka i Pinokio z durnymi pomysłami. O Adrianie i jego czapli nie wspominam, szkoda słów.
b
bezrobotny
STRAJKUJĄCY NAUCZYCIELU ZAPRASZAM NA WOLNY RYNEK PRACY! dzieci powinien uczyć przede wszystkim nauczyciel a nie korepetytor, zacznijcie zwalnianie z pracy złych i niedouczonych nauczycieli - to konieczność, podwyżki tylko za jakość i wyniki nauczania dla nauczycieli z misją…
Wróć na i.pl Portal i.pl