Strzelanina pod Warszawą. Padło kilkanaście strzałów. Ranny policjant

Maciej Koprowicz
Redakcja Polska Press
Podwarszawska Kobyłka stała się miejscem przerażających scen rodem z kina gangsterskiego. Podczas próby zatrzymania rozpracowywanej od dłuższego czasu grupy oszustów policjant został zaatakowany gazem. Do uciekającego przed nimi samochodem marki BMW przestępcy funkcjonariusze oddali około 15 strzałów.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w Kobyłce (pow. wołomiński)na ulicy gen. Franciszka Żymirskiego w piątek, 7 lutego 2025 około godziny 16:00. Funkcjonariusze policji z Warszawy udali się tam w ramach operacji mającej na celu rozpracowanie grupy oszustów, działających metodą „na policjanta”.

Dramatyczna akcja policji w Kobyłce. W ruch poszły gaz i broń służbowa

Policjantowi w cywilu zatrzymali sportowe BMW, w którym znajdowali się trzej podejrzani. Dwóch zostało zatrzymanych, ale trzeci podjął próbę ucieczki, używając przeciwko funkcjonariuszowi gazu obronnego.

Mundurowi odpowiedzieli ogniem, oddając około piętnastu strzałów. Stołeczna policja w serwisie X poinformowała:

,,Policjanci wykorzystali broń służbową oddając strzały w bezpiecznym kierunku, w celu zaalarmowania i wezwania pomocy. Po krótkim czasie mężczyzna został zatrzymany."

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Jeden z policjantów trafił do jednak szpitala na badania kontrolne.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, zatrzymani byli notowani w przeszłości m.in. za kradzieże z włamaniem. Ten, który podjął próbę ucieczki, był z kolei karany za przestępstwa narkotykowe i poszukiwany przez inną jednostkę policyjną za przestępstwa metodą „na policjanta”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl