Łazienkowy absurd może okazać się pomocny dla samorządu studentów PŁ, który zapowiedział, że będzie nakłaniał władze uczelni do uchylenia i tak nieprzestrzeganego, ale budzącego śmieszność w całej Polsce, warunku wzięcia ślubu.
- W naszym akademiku na każde cztery pokoje w segmencie przypada jedna łazienka. W pokojach są zameldowani dwójkami chłopcy lub dziewczęta, ale w przypadku pomieszczeń sanitarnych podziału na płeć nie ma. To wielkie niedopatrzenie ze strony władz uczelni, skoro tak bardzo dbają o naszą czystość przedmałżeńską - kpi jeden z mieszkańców "ósemki", który opowiedział nam o łazienkach.
W Łodzi, z trzech wielkich uczelni w mieście, tylko jedna przestała zajmować się zaglądaniem studentom pod kołderki. Konkubinaty w pokojach dopuszcza Uniwersytet Medyczny, zaś Uniwersytet Łódzki oraz Politechnika Łódzka wymagają ślubu lub jego daty.
CZYTAJ TEŻ:
Seksrewolucja w łódzkich akademikach