W piątkowy wieczór Przemysław Matyszczak, 22-letni student weterynarii na Uniwersytecie Przyrodniczym uczestniczył w uczelnianej wigilii. Razem z grupą znajomych przeniósł się później do apartamentowca Angel Wings przy Walońskiej, leżącego nad rzeką Oławą. Wiadomo, że na imprezie spożywano alkohol, ale śledczy nie wiedzą jeszcze czy i w jakich okolicznościach pił go także 22-latek.
Z nagrań monitoringu wynika, że nad ranem Przemek wyszedł z imprezy sam. Kamery nagrały jak przez dłuższą chwilę siedzi na brzegu rzeki w okolicach ul. Walońskiej. W pewnym momencie wstał, poślizgnął się na skarpie i wpadł do rzeki. Żaden z jego znajomych nie był świadkiem tego zdarzenia, stąd nikt nie udzielił tonącemu mężczyźnie pomocy.
Od niedzielnego poranka policja szukała Przemka. Jego ciało wyłowiono niedaleko miejsca, w którym - jak wynika z nagrania monitoringu - wpadł do rzeki.
- To był bardzo porządnych chłopak, starosta roku - mówi nam jeden z policjantów. Przemysław Matyszczak był też przedstawicielem studentów w Senacie Uniwersytetu Przyrodniczego.
Przemysław Matyszczak był przedstawicielem studentów w Senacie Uniwersytetu Przyrodniczego
fot. Facebook
"Przemek aktywnie angażował się w życie naszej Uczelni, pozostając przedstawicielem studentów w Senacie Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, był Członkiem Zarządu Samorządu Studentów Wydziału Medycyny Weterynaryjnej, Członkiem Komisji Dydaktyki i Jakości Kształcenia oraz Starostą swojego roku studiów. Jesteśmy dumni, iż mieliśmy możliwość poznać Przemka i z nim współpracować. W tej ciężkiej chwili łączymy się w smutku z Rodziną i Bliskimi Przemka i zapewniamy, że dopełnimy wszelkich starań by zachować jego pamięć" - czytamy na stronie Samorządu Studentów Uniwersytetu Przyrodniczego.