Gdy rozbrzmiewają syreny, wstrzymywany jest ruch, ludzie zatrzymują się i w zadumie czczą pamięć powstańców.
Największe obchody tradycyjnie odbywają się w centrum Warszawy. Tysiące osób gromadzą się w okolicach ronda Romana Dmowskiego i Pałacu Kultury, wiele osób odpala race, słyszeć można hasło „Cześć i chwała bohaterom” oraz narodowy hymn.
W stolicy również odbywają się dzielnicowe obchody, często organizowane przez środowiska kibicowskie i patriotyczne.
Według zapowiedzi wojewodów, syreny rozbrzmią w większości miast Polski, będzie to również test działania systemów ostrzegania.
– W imieniu wszystkich miast Unii Metropolii Polskich, gdy zawyją syreny, proszę o cierpliwość. Nie będą one powodem do niepokoju, obaw i stresu, tylko symbolem zadumy nad historią bohaterów walczących o swoją wolność – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, przewodniczący Unii Metropolii Polskich.
78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Nie będzie syren w Poznaniu i Sopocie
Największym miastem, gdzie o 17 w poniedziałek nie rozbrzmią syreny, będzie Poznań. Jak tłumaczy prezydent miasta, Jacek Jaśkowiak, podjął taką decyzję ze względu na przebywających w mieście Ukraińców.
– 1 sierpnia w Poznaniu w godny sposób upamiętnimy 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Podjąłem decyzję, by tym razem nie uruchamiać o godzinie „W” syren alarmowych, z uwagi na przebywających w naszym mieście gości z Ukrainy – poinformował Jaśkowiak.
Podobną decyzję podjął prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.
– Ludziom, którzy pamiętają jak bombardowano ich miasta, wycie syren kojarzy się z nalotami i przywołuje najczarniejsze wspomnienia. Nie możemy im zafundować takiego koszmaru. Przypominam, że na terenie Sopotu mieszka ich ponad 2 tys., a są to głównie kobiety i dzieci – powiedział.
Źródła: Polskatimes.pl, PAP
lena