W środę wieczorem strażacy z OSP Polska Cerekiew zostali wezwani do powalonego drzewa na tzw. Liszówce. To droga transportu rolnego, która jest jednak często wykorzystywana przez kierowców jako skrót między Polską Cerekwią a Dzielawami.
- Po dojeździe stwierdzono powalone drzewo blokujące całkowicie przejezdność drogi - relacjonują strażacy z Polskiej Cerekwi.
Po rozpoznaniu wyszło na jaw, że drzewo zostało podcięte. Sprawdzono sąsiednie drzewa i okazało się, że kilka kolejnych także jest mocno podciętych. I w każdej chwili mogą runąć na drogę, poważnie raniąc albo nawet zabijając kierowcę.
- Z powodu pory nocnej oraz bardzo dużego zakresu prac przy ich usuwaniu, odstąpiono od działań. Droga została zamknięta aż do momentu usunięcia drzew - poinformowali strażacy.
To nie pierwszy taki przypadek w tym miejscu. Drzewo już raz runęło na drogę w listopadzie. Wtedy również strażacy stwierdzili, że zostało celowo podcięte w taki sposób, aby upaść na drogę.
Sprawą zajmują się już policjanci z Kędzierzyna-Koźla. - Otrzymaliśmy takie zgłoszenie i sprawdzamy, co się stało - potwierdza komisarz Magdalena Nakoneczna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
Regulacja firm odszkodowawczych, to większe bezpieczeństwo dla poszkodowanych