Transparent fanów "Portowców" był reakcją na grafikę, która pojawiła się na profilach posła Piotra Misiły w mediach społecznościowych. Obrazek przedstawiał znak Polski Walczącej na tle tęczowej flagi. Grafikę ostro skrytykowali politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale również klubowi koledzy Piotra Misiły z PO-KO. "Znak Polski Walczącej jest najświętszym - po godle i fladze - symbolem narodowym. Nikt nie ma prawa łączyć go z innymi symbolami ideowymi czy politycznymi. PO nigdy się na to nie zgodzi" - napisał poseł Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej, na Twitterze.
Poseł argumentował, że grafika miała być "upamiętnieniem nieheteroseksualnych ofiar, które także zginęły w Powstaniu Warszawskim". Przeprosił również każdego, "kto mógł poczuć się w jakikolwiek sposób urażony jego interpretacją hołdu dla Powstania Warszawskiego".
Kibicom te przeprosiny nie wystarczyły, stąd transparent "Szczecin przeprasza za Misiłę", wywieszony w trakcie meczu z Arką Gdynia. Urodzony w Szczecinie poseł Misiło chyba nie przejął się banerem, ponieważ nie omieszkał po zakończeniu meczu napisać na Twitterze: "Yeeaaahhhh!".
