Minister zdrowia Adam Niedzielski spotkał się w piątek we Lwowie m.in. ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Wiktorem Laszko. Wspólnie odwiedzili m.in. Lwowski Szpital Obwodowy dla weteranów wojennych i osób represjonowanych.
Zdjęcia z wizyty polskiego ministra znalazło się na Facebooku mera Lwowa Andrija Sadowego, który podziękował "polskim kolegom za wsparcie".
Flaga ukraińskich nacjonalistów podczas wizyty Niedzielskiego
Na jednej z fotografii widać, że w szpitalnej sali, w której Niedzielski rozmawiał z personelem placówki, wisiały flagi: ukraińska, ale i czerwono-czarna, używana przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów.
OUN była ukraińską nacjonalistyczną organizacją polityczno-wojskową, założoną w 1929 roku w Wiedniu. Kierowała się ideologią integralnego ukraińskiego nacjonalizmu, dążąc do zbudowania na ziemiach uznawanych przez nią za ukraińskie niepodległego państwa o ustroju zbliżonym do faszyzmu. Walczyła w tym celu z Polakami, Rumunami oraz sowietami. W 1940 r. OUN rozpadła się na dwie frakcje: tzw. banderowców, na czele których stanął Stepan Bandera oraz tzw. melnykowców pod przywództwem Andrija Melnyka. Pierwsza z nich odpowiedzialna jest za organizację rzezi wołyńskiej na Polakach.
Rzecznik MZ odpowiada na krytykę
Na obecność flagi OUNvw miejscu, w którym wizytą składał polski minister zwrócił uwagę m.in. dziennikarz "Super Expressu" Marcin Torz, który zwrócił się do rzecznika polskiego MSZ Łukasza Jasiny.
"Niech w końcu ktoś wyjaśni Ukraińcom, że nas po prostu boli widok tej flagi. Albo nasi przyjaciele tego nie rozumieją, albo - oby nie - zachowują się wobec nas specjalnie bardzo nieładnie, delikatnie mówiąc" - stwierdził.
"Nie tylko pana boli ten symbol" - odpowiedział mu Jasina.
Ministerstwo wyjaśnia obecność flagi OUN
Na Twitterze pojawiło się także krótkie oświadczenie Ministerstwa Zdrowia, przybliżające okoliczność wizyty ministra Niedzielskiego w lwowskim szpitalu.
"Szanowni Państwo, nie była to flaga pod którą strona ukraińska przyjmowała ministra Adama Niedzielskiego. Była to flaga jednego z rannych żołnierzy w jednej z wielu sal. Zwróciliśmy uwagę stronie ukraińskiej i wizyta w tej sali zakończyła się" - zapewniono.
dś
