Chodzi o 49-letniego Tomasza S. W nocy z niedzieli na poniedziałek był na polowaniu w okolicach Przęsocina pod Szczecinem. Polował sam. Miał pozwolenie na broń. Jedna z wersji zakłada, że do postrzelenia doszło podczas przeładowywania lub zabezpieczania broni. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód.
Nasze ustalenia potwierdza też Polski Związek Łowiecki.
- Doszło do wypadku, w wyniku którego śmiertelnie został postrzelony myśliwy. Miało to miejsce podczas polowania indywidualnego - powiedział Bartosz Bukowski z Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Szczecinie.
Polowanie indywidualne oznacza, że myśliwy jest na nim sam. Nie wiadomo dlaczego Tomasz S. postanowił polować o tak późnej porze.
Na stronie internetowej kancelarii Tomasza S. widnieje komunikat, że z uwagi na śmierć komornika, kancelaria nie może podejmować czynności do czasu ustanowienia zastępcy.
O tym, że Tomasz S. był myśliwym wiedziało niewiele osób. Nawet w środowisku komorników.
- Jesteśmy zszokowani. Nie wiedzieliśmy, że takie ma hobby. To był bardzo dobry komornik i fajny kolega - powiedział nam jeden z komorników.
- Rada Izby Komorniczej z ogromnym smutkiem zawiadamia o nagłej śmierci naszego kolegi, Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie. Najszczersze wyrazy współczucia kierujemy do rodziny, przyjaciół oraz współpracowników zmarłego Kolegi - napisali komornicy z Rady Izby Komorniczej w Szczecinie.
