16 kwietnia 2023 roku, wczesnym rankiem, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak wraz z dowódcami Wojska Polskiego w ramach obchodów 13. rocznicy katastrofy smoleńskiej złożyli wieńce i zapalili znicze przed tablicami, które znajdują się w kompleksie Ministerstwa Obrony Narodowej przy ul. Klonowej w Warszawie 1.
Minister Błaszczak został zapytany przez TVP Info o upamiętnienie ofiar katastrofy. Powiedział o realizacji planów śp. Lecha Kaczyńskiego. Plany te nazwał politycznym testamentem.
"My przede wszystkim koncentrujemy się na realizacji testamentu śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W mojej dziedzinie, a więc dziedzinie obrony narodowej, jest to związane ze wzmacnianiem wojska polskiego, powoływaniem do życia nowych garnizonów wojskowych, dozbrajaniem wojska w nowoczesnych broń" – powiedział Błaszczak.
Błaszczak: Prezydent Kaczyński miał rację co do Putina
Błaszczak przyznał, że tragicznie zmarły prezydent wiedział o tym, że Władimir Putin zamierza napadać inne kraje, które przed laty były częścią ZSRR.
"Śp. Lech Kaczyński miał rację, kiedy przestrzegał przed imperializmem rosyjskim. Zbrodni dziś doświadczają Ukraińcy napadnięci przez Rosję. Nie ulega żadnej wątpliwości, że gdyby słuchano Lecha Kaczyńskiego, to pewnie historia potoczyłaby się inaczej. Sam fakt oddania śledztwa, oddania wraku przez rząd koalicji PO-PSL Putinowi świadczy jak najgorzej o tych, którzy wtedy rządzili Polską" - kontynuował Błaszczak.
10 kwietnia 2010 roku, pod Smoleńskiem spadł samolot Tu-154M. Zginęło 96 osób, a wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, posłowie, senatorowie, funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, czy załoga samolotu.

mm
Źródło: