W czwartek przed lubińskim sądem rejonowym zapadł wyrok w sprawie księdza oskarżonego o molestowanie 13-latki. Proces toczył się za drzwiami zamkniętymi. Sąd nie ujawnił również uzasadnienia swojej decyzji, ale nie miał najmniejszych wątpliwości co do winy oskarżonego.
- Sąd uznaje oskarżonego Marka C. za winnego tego, że w okresie od 2016 roku do 17 października 2017 roku w Raszówce rejonu lubińskiego, Białej rejonu częstochowskiego oraz podczas wspólnych wyjazdów zagranicznych do Czech i Chorwacji trzykrotnie dopuścił się innych czynności seksualnych wobec małoletniej poniżej 15-roku życia - odczytała wyrok sędzia Magdalena Bielecka. - Za to sąd wymierza mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz karę dwóch lat ograniczenia wolności zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym.
Oprócz tego Marek C. ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż sto metrów oraz zakaz kontaktowania się z poszkodowaną dziewczynką przez okres trzech lat. Skazany nie może również dożywotnio pełnić jakiejkolwiek działalności związanej z wychowaniem i edukacją religijną małoletnich oraz opieką nad nimi. Musi również zapłacić koszty sądowe.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca Marka C., który wnosił o uniewinnienie klienta, nie wyklucza złożenia apelacji. - Wystąpię o pisemne uzasadnienie wyroku i nie wykluczam skierowania apelacji w tej sprawie - powiedział nam Marek Zajączkowski.
Również prokuratura dopuszcza taką możliwość. - Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem rozstrzygnięcia zostanie podjęta decyzja czy prokuratura zaskarży to rozstrzygnięcie czy nie - powiedziała prokurator Magdalena Osiecka.
