W warszawskich szkołach są już pierwsze dzieci uchodźców z Ukrainy. Wczoraj naukę w Zespole Szkół nr 5 im. Stefana Kisielewskiego zaczął siedemnastolatek z Ukrainy. "Uczy się w tej chwili w klasie trzeciej. Tam na szczęście jest też czwórka uczniów z Ukrainy, którzy są od klasy pierwszej. I oni są dla niego wsparciem, zwłaszcza że jego znajomość języka polskiego jest niewielka" - powiedział dyrektor szkoły Jan Pilczuk.
Do szkoły chodzą już dzieci z Ukrainy, które mieszkają w Polsce. Wśród uczniów tej szkoły są także Białorusini, Rosjanie, Gruzini i uczennica z Dominikany. W szkole działają klasy przygotowawcze.
Jan Pilczuk powiedział, że placówka jest gotowa na przyjęcie kolejnych uczniów w ramach wolnych miejsc. Jak mówił, są też pewne ograniczenia, m.in. lokalowe. "W jednej klasie nie możemy mieć więcej niż trzydziestu, trzydziestu dwóch uczniów, bo po prostu nie się zmieszczą. Mamy pomieszczenia przeznaczone na klasy, na sale. One są trochę powyżej pięćdziesięciu metrów kwadratowych. Wiadomo, że w takim pomieszczeniu jest ograniczona liczba miejsc" - mówił dyrektor.
Szkoły w całej Polsce przygotowują się do przyjęcia uczniów uchodźców z Ukrainy. Ze względu na język i na różnice programowe między polskim a ukraińskim systemem oświaty placówki organizują klasy przygotowawcze. Będą to oddziały, które ułatwią cudzoziemcom wejście w polski system edukacji.
źródło: Polskie Radio 24
