Dewastacja grobów na cmentarzu w Zabrzu-Helence
Mieszkańcy Helenki i Rokitnicy nie mogą uwierzyć, że ktoś mógł zrobić coś takiego. W nocy, z soboty na niedzielę, ktoś zdewastował groby na cmentarzu parafialnym w Zabrzu-Helence. Wierni z parafii pw. NMP Matki Kościoła w Zabrzu przy ul. Jordana 84, o zniszczonych grobach dowiedzieli się podczas porannej mszy.
- Potwierdzam, że bytomski dyżurny, przed godziną 9, otrzymał informacje od gospodarza cmentarza, że doszło do dewastacji grobów. Na miejsce pojechał policyjny patrol. Okazał się, że zniszczonych zostało ok. 30 płyt nagrobnych. Policyjny technik i śledczy zabezpieczali ślady. W tej sprawie będzie wszczęte śledztwo pod kątem znieważenia miejsca pochówku. Sprawcom grozi do 2 lat pozbawienia wolności - informuje asp. sztab. Rafał Wojszczyk, oficer prasowy KMP w Bytomiu.
Zdewastowane są groby zlokalizowane na końcu cmentarza. Poniszczone są płyty nagrobne, ale też same nagrobki. Pokrzywione lub wyłamane są także drewniane krzyże na nowych grobach, gdzie jeszcze nie było płyt. W kilku miejscach przewrócone były też znicze. Mieszkańcy nie mogą uwierzyć, że ktoś mógł zrobić coś takiego i to w okresie tuż przed Wszystkimi Świętymi.
Bliscy, których rodzina czy przyjaciele spoczywają na cmentarzu w Zabrzu-Helence, przychodzili by zobaczyć czy to nie grób ich bliskich jest zniszczony. Pani Eugenia Wierzyńska stała przed grobem swojego męża, którego pochowała w lipcu. Płyta nagrobna była przewrócona.
Cmentarz w Siemianowicach Śląskich został zdemolowany przez ...
- Byłam wczoraj na cmentarzu i wszystko było w porządku. Dowiedziałam się o dewastacji od księdza, podczas mszy świętej. Został zniszczony grób mojego męża. Oczywiście, że jestem zdenerwowana, że ktoś zrobił coś takiego. Teraz z własnych pieniędzy będę musiała pokryć szkody. Cmentarz powinien być lepiej zabezpieczony. Nie ma tutaj ogrodzenia. Przydałby się też monitoring - mówi Eugenia Wierzyńska, mieszkanka Zabrza-Helenki.
Poniszczone nagrobki, wyrwane krzyże
Na cmentarzu parafialnym wczoraj, 26 października, wieczorem była także pani Zdzisława z Zabrza. Dopiero tydzień temu pochowała swojego męża. Na grobie wciąż były kwiaty po pogrzebie. Był to jeden z grobów na końcu cmentarza, który nie został zniszczony.
- Grób mojego męża nie został zniszczony, ale jest mi żal, że inne nagrobki zostały poniszczone. Dowiedziałam się o dewastacjach dzisiaj od moje koleżanki. Wczoraj, po godzinie 16, byłam na cmentarzu i wszystko było jeszcze w porządku - podkreśla pani Zdzisława.
Zobaczcie koniecznie
Mieszkańcy głównie Helenki i Rokitnicy przyszli na cmentarz. To ostatni tydzień przed Wszystkimi Świętami. Jedni zapalali znicze, inni sprzątali groby, rozmawiając między sobą o tym, kto mógł zdewastować nagrobki. I jak podkreślają, nie było to pierwsza taka sytuacja na tym cmentarzu.
- Kilka lat temu też doszło na cmentarzu do dewastacji. Teraz, jeżeli chodzi o naprawę nagrobka, możemy liczyć tylko na siebie - mówi Robert Gacmenga z Helenki, który z bliskimi zdołał podnieść płytę i osadzić ją z powrotem na grobie.
Zniszczono krzyż i pomnik na cmentarzu w Mysłowicach. Sprawc...
Niektórzy zdecydowali się od razu naprawić szkody. Stanisław Przestacki ze swoim tatą podkleił płytę nagrobną, którą została zerwana także na grobie ich bliskiej osoby.
- Naprawiliśmy szkodę. O dewastacji wiemy z internetu. Nie wiadomo kto to zrobił czy to wandale, czy ktoś pod wpływem jakiś środków odurzających. Może nagrobki zostały zniszczone, bo ktoś na tym zarobi. Nie wiemy. Jest nam po prostu przykro - mówi Stanisław Przestacki z Zabrza-Rokitnicy.
Nie przegapcie
