Prochy zmarłej na scenie podczas koncertu
P!nk jest w trakcie trasy koncertowej Summer Carnival 2023, która rozpoczęła się w Europie, i będzie trwać do 16 lipca. Jej zwieńczeniem będzie koncert w Warszawie na PGE Narodowym. Następnie wokalistka będzie występować w Stanach Zjednoczonych, a na koniec odwiedzi Australię i Nową Zelandię.
Ostatnio artystka występowała w BST Hyde Park w Londynie, gdzie podczas śpiewania utworu "Just Like a Pill" niespodziewanie na scenie wylądowała plastikowa torebka z dziwną substancją w proszku.
P!nk postanowiła podnieść woreczek za róg. Po przyjrzeniu się, z wyraźnym zdziwieniem na twarzy, spytała jednego z fanów, który wrzucił go na scenę: "To twoja mama?". Gdy spotkała się z twierdzącą odpowiedzią, jej dezorientacja była jeszcze większa, co doskonale uchwyciły kamery i telefony zebranych słuchaczy. Sama piosenkarka do końca nie wiedziała, jak się zachować, co zresztą powiedziała ze sceny.
"Nie wiem, jak się z tym czuję" - wyznała.
Internauci podzieleni
Jako pierwszy wideo z wydarzenia zamieścił na twitterze użytkownik AsAndrewSpeaks. Pod jego postem wywiązała się spora dyskusja i fani wyrażali swoje zdanie. Jeden z nich stwierdził, że zna rzekomy powód takiego zachowania fanki.
"Ok, więc moi przyjaciele stali w pobliżu tej kobiety, a historia jest taka… jej mama nie mogła przyjść, ponieważ była tak chora za życia, więc ta pani zabrała jej prochy na miejsce" - napisał użytkownik.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Inny z twitterowiczów natomiast pochwalił zachowanie i wyjście z niezręcznej sytuacji w wykonaniu P!nk.
"Dobrze sobie z tym poradziła, bo na pewno byłbym wściekły, gdyby ktoś wręczył mi prochy swojej mamy. Właśnie zobaczyłem kolejny film, na którym facet rzuca swoją mamę przed Bebe Rexha, więc tak, są granice! Rozumiem, dlaczego niektórzy celebryci są teraz zdystansowani" - oznajmił.
Jeszcze inna osoba zwróciła uwagę, iż miało to miejsce dlatego, że wokalistka charakteryzuje się konkretną opinią.
"To paskudne (...) Ale ponieważ reklamuje się jako osoba „alternatywna” – powie coś o „innym przeżywaniu żałoby” i o tym, jak muzyka dotyka ludzi" - stwierdził.
