W tym roku płaca minimalna wynosi 2250 zł. I takie wynagrodzenie zwykle otrzymują portier czy sprzątaczka, czyli przedstawiciele zawodów, które nie wymagają szczególnych kwalifikacji. Pielęgniarka, która ukończyła studia i uzyskała tytuł magistra może liczyć na wynagrodzenie, bez różnych dodatków, w wysokości ok. 3300 zł. Widać więc, że jej płaca jest obecnie o około połowę wyższa niż portiera, czy sprzątaczki.
W 2024 roku, kiedy płaca minimalna wzrośnie do 4000 zł, sytuacja ulegnie radykalnej zmianie. Portier lub sprzątaczka będą zarabiali po 4000 zł, a pielęgniarka po studiach, zakładając że jej wynagrodzenie będzie rosło średnio 7 proc. rocznie, otrzyma 4600 zł. Oznacza to, że za cztery lata jej pensja będzie już tylko o ok. 15 proc. wyższa niż płaca portiera czy sprzątaczki.
Takie nieuzasadnione spłaszczenie zarobków będzie miało negatywny wpływ na rynek pracy.
