RUPTLY/x-news
W czwartek wieczorem doszło do wybuchu w budynku mieszkalnym w jednej z dzielnic szwedzkiego Malmo. Silna eksplozja spowodowała wybicie szyb w mieszkaniu. Na razie nie wiadomo, czy ktoś przebywał w środku. - To był głośny huk i wielki wybuch - powiedział Peter Martinsson, oficer dyżurny policji w Malmo. Zablokowano pobliskie ulice, a mieszkańcy okolicznych budynków zostali poproszeni o pozostanie w swoich mieszkaniach, kiedy saperzy pracowali nad oczyszczeniem terenu.
Dwie osoby trafiły do szpitala z lekkimi obrażeniami. Przyczyny eksplozji na razie pozostają niewyjaśnione. Rzecznik policji z Malmo sugeruje, że była to próba napaści lub usiłowanie zabójstwa. Wiadomo już, że dzielnica, w której doszło do wybuchu jest zamieszkana w większości przez imigrantów, ale policja na razie nie jest w stanie wskazać osoby odpowiedzialnej za czwartkowy incydent.
CZYTAJ TAKŻE: Francja: Zidentyfikowano drugiego sprawcę ataku w kościele. To Abdel Malik Nabil Petitjean [ZDJĘCIA]
To nie jedyny atak w Szwecji. We wtorek, także w Malmo, doszło do strzelaniny w centrum handlowym, w wyniku której jedna osoba została przewieziona do szpitala. Według służb jej przyczyną była kłótnia między dwoma mężczyznami. Choć oba incydenty przypominają te, które miały ostatno miejsce we Francji i Niemczech, szwedzka policja zaprzecza, że były to ataki terrorystyczne.