We wtorek, 27 listopad, związkowcy Solidarności już po raz piąty spotkali się z władzami Biedronki. Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, domagają się oni m.in. zwiększenia zatrudnienia, rezygnacji z tzw. wielozadaniowości pracowników i utworzenia oddzielnego stanowiska magazyniera, wyposażenia wszystkich sklepów w klimatyzacje, ograniczenia stanów magazynowych oraz wypracowania regulaminu premii z transparentnymi zasadami przyznawania.
Do porozumienia nie doszło, dlatego przedstawiciele Solidarności chcą zwiększyć protest, aby nakłonić władze Biedronki do ustępstw.
Aby do tego doszło, musi się odbyć referendum strajkowe, w którym na akcję musi się zgodzić co najmniej połowa zatrudnionych w firmie, czyli co minimum 32,5 tys. osób.

Biedny emeryt w ciągu sekundy stał się milionerem. Wygrał mi...
Przeczytaj też: Ile zarabia się w Lidlu? Pensje pracowników należą do jednych z największych w branży spożywczej
Zobacz też: 60 Sekund Biznesu: Współpraca PZPN z Biedronką
