Lider Polski2050 pochwalił się na Facebooku, że został zaszczepiony. Pokazał też na zdjęciu dyplom "dzielnego pacjenta". Zaszczepienie lidera jednej z partii opozycyjnych wywołało liczne komentarze.
Szymon Hołownia (45 l.) na Facebooku napisał:
"Przyznaję: nie miałem pojęcia, gdzie jest Stara Błotnica, ale teraz - dzięki ministrowi Dworczykowi - już wiem. W czasie środowo - czwartkowego zamieszania, system przydzielił mi właśnie ten punkt szczepień, ponad 90 km od domu, ale co tam - przejechałbym nawet 1090.
W czwartek trwał bajzel, nikt nie wiedział, czy te przydzielone szczepienia będą, czy nie. Wieczorem wyjaili się, że będą, ale tylko dla tych, którym system dał termin do 5.04, bo tu - jak stwierdził Dworczyk na konferencji - „nie byłoby już możliwości zastąpienia tych osób innymi”. Upewniłem się jeszcze wczoraj dzwoniąc na infolinię - jeśli moja rezygnacja mogłaby dać szansę na szczepienie jakiemuś seniorowi - z radością ustąpię. Usłyszałem, że to tak nie działa, że albo przyjadę, albo będzie wolny termin i ryzyko zmarnowania dawki.
Więc ruszyłem w tę Wielką Sobotę zwiedzać Ziemię Radomską. Pod przychodnią spotkałem samych warszawiaków, też z tego czwartkowego rozdania. Zespół przychodni w Starej Błotnicy - najlepszy na świecie! Przesympatyczny, kompetentny, bardzo skrupulatny, dający poczucie bezpieczeństwa".
Oświadczenie polityka i lidera ugrupowania Polska2050 wywołało kontrowersje. Politycy z wielu stron skrytykowali Hołownię na Twittere i pod postem byłego dziennikarza i prezentera na Facebooku. Sam Szymon Hołownia dopisał na swoim profilu na FB w kolejnym poście, że opozycja wykorzystuje krytykę jego osoby i przy okazji "kręci jakieś lody", komentując ten fakt w swój sposób, ironicznie.
"Dużo emocji pod poprzednim wpisem o szczepieniu, a przyjaciele ze „zjednoczonej opozycji”, kręcą już jakieś swoje lody, ostro przy tym manipulując, więc żeby ostudzić narządy jadowe niektórych - jeszcze raz, po raz ostatni, cierpliwie, wykładam cały absurd ostatnich godzin i dni po kolei".
I w tym samym wpisie opisał całą historię swojego szczepienia.
Szymon Hołownia dodał, że został zaszczepiony specyfikiem firmy Pfizer. Jego żona Urszula otrzymała kilka dni wcześniej specyfik od firmy AstraZeneca.
W obronie Szymona Hołowni dość niespodziewanie stanął prezydent Andrzej Duda. Na swoim profilu na Twitterze napisał, że "wszelkie przejawy hejtu w Wielkanoc to po prostu wstyd! Wyluzujcie".
W ubiegły czwartek Szymon Hołownia na briefingu domagał się dymisji ministra Michała Dworczyka za "chaos" w programie szczepień. Nomen omen polityk sam skorzystał na zamieszaniu, gdyż udało mu się zapisać na szczepienie, co wypunktowali komentujący sprawę użytkownicy Twittera. Padły nawet porównania do Ryszarda Petru i słynnego wylotu na Maderę w czasie kryzysu w Sejmie. Zaszczepienie Hołowni i skorzystanie z zamieszania w programie szczepień miałoby być dla lidera Polski2050, zdaniem wielu, taką "Maderą" czyli początkiem końca kariery politycznej.
