Wypadek w zakładzie pracy w Tarnobrzegu
O tym dramatycznym wypadku dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ale policja potwierdza nasze ustalenia. Oprócz policjantów na miejscu interweniowali również strażacy i zespół ratownictwa medycznego.
- O zdarzeniu policjanci zostali powiadomieni około godziny 19. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 52-letnia pracownica firmy w trakcie wykonywania pracy uległa wypadkowi. Kobieta straciła lewą rękę - informuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Z naszych ustaleń wynika, że do tego dramatycznego zdarzenia doszło przy linii transportującej szkło z pieca za pośrednictwem rolek napędzanych silnikami elektrycznymi. Komisja zakładowa, inspektor pracy i policjanci ustalają, jak doszło do tego dramatycznego zdarzenia - wirujące elementy najprawdopodobniej pochwyciły fragmenty rękawa ubrania pracownicy i wyrwały jej rękę w łokciu. Jak się dowiedzieliśmy, ręki niestety nie udało się uratować, kobieta została kaleką.
Policja prowadzi postępowanie pod kątem ewentualnego naruszenia dwóch artykułów kodeksu karnego: 220 - (Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3) i 156 - (Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.).
Nie wiadomo na razie, czy pracownica w ogóle mogła być w czasie wypadku w miejscu, w którym przebywała.
